Prawie 18,5 tysiąca złotych brutto – tyle miesięcznie będzie zarabiał prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny. Radni na czwartkowej (23.05) radzie miejskiej zatwierdzili tę stawkę zdecydowaną większością głosów. To wyższa pensja od tej, którą pobierał jego poprzednik Roman Ciepiela.
Kwota ta zawiera: wynagrodzenie zasadnicze (10 770,00 zł), dodatek funkcyjny (3 450,00 zł), a także dodatek specjalny (4 266,00 zł). Łącznie to daje 18 tysięcy 486 złotych.
Z propozycją wynagrodzenia na takim poziomie wyszła przewodnicząca rady miejskiej Małgorzata Mękal.
– Zastanawiając się nad tym wyszłam z założenia, że specjaliści muszą być dobrze wynagradzani. Wiemy, jak trudno jest pozyskać, patrząc z biznesowego punktu widzenia, dobrego specjalistę teraz do pracy. Będąc zastępcą prezydenta miasta Tarnowa miałam wyśmienitą okazję przyglądnąć temu, jak wygląda praca prezydenta miasta. To jest praca na pełen zegar – od rana do wieczora, w każdą niedzielę, święto. Prezydent generalnie nie ma wakacji. Poza tym chciałabym, żeby państwo wzięli pod uwagę, że cała odpowiedzialność zarządzania miastem spoczywa na prezydencie. To jest bardzo duża odpowiedzialność. Stąd też moja propozycja jest taka, żeby wynagrodzenie dla prezydenta Jakuba Kwaśnego było w takiej wysokości, a nie innej. Pamiętajmy o tym, że to kwota brutto, więc kwota netto wyniesie w granicach 13,5 tysiąca złotych. Patrząc na to ekonomicznie, prezydent wkrótce wpadnie w drugi próg podatkowy, więc to będzie 9,5 tysiąca złotych.
Wysokość wynagrodzenia spowodowała mieszane reakcje i komentarze wśród mieszkańców. Część z nich podkreślała, że jest to zdecydowanie za wysoka stawka. Do takich głosów odniósł się prezydent Jakub Kwaśny na antenie RDN Małopolska.
– Zastanawiam się, czy podobne reakcje występowały w okolicznych gminach, bo tam już z tego co wiem, tego typu sprawy są załatwione. Myślę, że powinien być jakiś standard. Jeżeli, dla przykładu, wójt gminy Tarnów ma już ustaloną wysokość wynagrodzenia na podobnym poziomie, to powinniśmy się tego trzymać. Taka była propozycja przewodniczącej rady miejskiej, tym bardziej, że jest o jednego zastępcę mniej, więc tej pracy jest dużo.
Za zatwierdzeniem prezydenckiego wynagrodzenia na tym poziomie było 20 radnych, w tym przedstawiciele klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
– Klub PiS po dłuższej analizie uznał, że nie będziemy populistyczną czy szaloną opozycją. Chcemy dać godne wynagrodzenie prezydentowi z tego powodu, że zadania są bardzo poważne. Sytuacja w Tarnowie jest bardzo słaba, także finansowo. Natomiast to jest motywacja do tego, żeby spowodować odpowiednie działania, które będą z korzyścią dla mieszkańców i Tarnowa. Musi to być polityka oddłużeniowa i to być może się kłóci z tym wynagrodzeniem, które w tej chwil damy, ale to naprawdę nie jest duże wynagrodzenie. Po drugie, my chcemy dać tę kwotę, żeby pan prezydent skupił się na działaniach w mieście i nie poszukiwał jakichś źródeł zastępczych, tylko po prostu, z dużą odpowiedzialnością działał dla miasta, jak to na razie robi
– mówi Henryk Łabędź.
Z kolei przeciwko zagłosowali członkowie koła Tak dla Tarnowa. Zdaniem Krzysztofa Rodaka, ustalenie wynagrodzenia na tym poziomie, w obecnej sytuacji finansowej miasta, nie jest trafnym pomysłem.
– Do tej pory nie otrzymaliśmy rzetelnej informacji o stanie budżetu miasta. W związku z tym uważamy, że ustalenie maksymalnego wynagrodzenia prezydentowi może być tylko wtedy, jeżeli będziemy mieli pod kontrolą finanse miasta, a odnoszę wrażenie, że tak nie jest. Dlatego też złożyłem wniosek, by prezydent przedstawił rzetelną informację o wykonaniu budżetu, bo to dotyka mieszkańców. Przecież stan finansów miasta to stan naszych kieszeni. Natomiast chcę podkreślić bardzo wyraźnie, że wysokość wynagrodzenia prezydenta, jaką otrzymał prezydent, nie jest rażąco wysoka. Tu nie chodzi o wysokość, ale o podejście do sprawy. Najpierw mówimy jak jest i porządkujemy finanse miasta i do tej sytuacji dobieramy również inne decyzje.
Ustalone wynagrodzenie prezydenta Jakuba Kwaśnego na poziomie 18,5 tysiąca złotych brutto jest o około 2 tysiące złotych brutto wyższe niż poprzedniego włodarza miasta – Romana Ciepieli, który zarabiał 16 tysięcy 511 złotych i 20 groszy brutto.
Zgodnie z przepisami, maksymalna wysokość wynagrodzenia wójta, burmistrza i prezydenta może wynieść 20 tysięcy 41 złotych i 50 groszy brutto. Z kolei nie może ono być niższe niż 16 tysięcy 33 złotych i 20 groszy brutto.