Tomasz Bełzowski o protestach rolników: 'Liczę, że ten głos zostanie wysłuchany’

Tomasz Belzowski

Problemy rolników mogą odbić się też na innych gałęziach gospodarki – powiedział zastępca burmistrza Szczucina Tomasz Bełzowski. W porannym programie Słowo za Słowo odniósł się do odbywającego się w Warszawie wielkiego protestu rolników.

Fala protestów, która od wielu dni przetacza się przez cały kraj nie ominęła także gminy Szczucin. Rolnicy paraliżowali ruch na drodze krajowej 73 w stronę Kielc i Warszawy blokując ruch na moście w Szczucinie.

Dziś rolnicy z gminy Szczucin nie pojechali do stolicy, cały czas są natomiast na granicy polsko-ukraińskiej.

Samorządowiec podkreśla, że popiera rolnicze manifestacje.

– Ja liczę, że ten głos zostanie wysłuchany. To nie jest tylko problem rolnictwa. W tym momencie jeśli rolnika nie będzie stać na zakup nawozów czy sprzętu rolniczego, poszczególne gospodarki – czy to mechaniczna czy azotowa, produkująca nawozy – będą również mieć problemy, może dojść do zwolnień ludzi, jak również może dojść do upadku gospodarstw rolnych, no a musimy się jakoś wyżywić, no i musimy pamiętać, że nasza żywność w porównaniu do żywności unijnej jest znacznie lepsza.

Tomasz Bełzowski podkreśla, że samorządy także czerpią zysk z rolnictwa, m.in. z podatku rolnego, który płacą właściciele gospodarstw. Zwraca uwagę, że na terenie gminy Szczucin jest dużo gospodarstw rolnych, ale zmienia się ich charakter, stają się coraz większe i wyspecjalizowane, jest coraz mniej rozdrobnionych gospodarstw.

– Porównując to co było 30 lat temu, to ta gospodarka diametralnie się zmieniła, gospodarstwa stały się większe, już nie ma rozdrobienia. U nas są uprawy zbóż, kukurydza, pszenica, owies, żyto, rzepak – te uprawy się głównie pojawiają. W tym roku był również słonecznik na naszym terenie. Rolnicy śledzą trendy, sprawdzają co może przynosić im większe dochody i to uprawiają.

Rolnicze protesty trwają w całej Polsce, a także w niektórych państwach Unii Europejskiej. Protestujący domagają się rezygnacji z unijnego Zielonego Ładu, a polscy rolnicy chcą również wstrzymania importu żywności z Ukrainy. Na dziś zapowiadana jest manifestacja rolników w Warszawie.

 

Exit mobile version