W Krynicy-Zdroju turystów jest teraz mniej niż zazwyczaj w sezonie zimowym i letnim. Widać to między innymi na tutejszym deptaku.
Uzdrowisko może jednak, jak zawsze liczyć na kuracjuszy, którym nie straszne są deszcze i chłody.
– Jestem na trzytygodniowym turnusie rehabilitacyjnym. Pierwszy raz jest piękny, bo wszystko jest do zwiedzenia. Chcę, żeby było bardzo ładnie
– zwierzyła się kuracjuszka z Piotrkowa Trybunalskiego.
– Tu jest bardzo ładnie. Super, aż podziw. Nawet w tym hotelu, w którym mieszkamy, to też jest super, widok i w ogóle
– powiedziała pani z okolic Warszawy.
– Bardzo mi się podoba, chociaż pogoda nie sprzyja, ale atmosfera miasta jest fajna. Chodzimy trochę na spacery w góry. Koncerty też są bardzo piękne
– dzielił się z nami swoimi wrażeniami mieszkaniec Gietrzwałdu.
– Jesteśmy tu w sanatorium. Jakby było mniej deszczu, to byłoby dużo lepiej
– dopowiedziała żona mężczyzny.
Listopadowi kuracjusze mogą korzystać między innymi ze strefy uzdrowiskowej, szlaków turystycznych, czy propozycji kulturalnych przygotowanych przez miasto i sanatoria.
Czynna jest też kolej na Górę Parkową, ale nadal nie można wyjechać gondolą na Jaworzynę Krynicką, gdzie trwa przegląd techniczny.