Rośliny marnieją z dnia na dzień – mówią rolnicy, którzy handlują na tarnowskim Burku. Gospodarze zwracają uwagę, że z powodu suszy warzywa są gorszej jakości. Podkreślają, że poniedziałkowy deszcz nieco poprawił sytuację, ale i tak uprawy wymagają codziennego podlewania.
– Rośliny są mniejsze, bardziej niszczone tą suszą. Podlewam nawet dwa razy dziennie, żeby coś z tego było. – Akurat teraz troszkę odżyło wszystko przez te ostatnie ulewy. – Dość nawet te uprawy, tylko ceny są niskie. Jeżeli chodzi o maliny, to jest poniżej kosztów opłacalności. Mam tutaj swoje z ogrodu, ale wszystko podlewałam. – Na jedno dobrze, bo nieraz jak ulewy były, to pleśniały te maliny.
Susza rolnicza dotknęła większość regionów w kraju, tymczasem Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Robert Telus zapowiedział, że na pola wracają komisje suszowe.
Rolnik, który odniósł straty podczas suszy, może zgłosić chęć oszacowania szkód przez komisję.
W Polsce od kilku lat działa aplikacja, co do której rolnicy mają zastrzeżenia. Dlatego będą w tym roku również powoływane komisje do badania. Aplikacja jest obecnie poprawiana i według zapowiedzi resortu rolnictwa ponownie ruszy około 20 lipca.
Minister rolnictwa informuje na Twitterze, że szkody powstałe w wyniku suszy ocenią, niezależnie od siebie, specjalna aplikacja i powołana przez wojewodę komisja. Jeśli różnica między szacunkami nie przekroczy 25 proc. – rolnik otrzyma wyższą pomoc.
Autor: Jan Szepielak