1 lipca rozpoczął się Wielki odpust Tuchowski. Do sanktuarium Matki Bożej przybywa wielu pielgrzymów. Wśród nich znajdą się pątnicy z Sądecczyzny, którzy wyruszyli z Piątkowej w Pierwszej Sądeckiej Pieszej Pielgrzymce do Tuchowa.
Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej gromadzi tłumy wiernych podczas Wielkiego Odpustu. Do świątyni przybywają pielgrzymki z różnych części Polski. Do Tuchowa wyruszyli również Sądeczanie.
Organizatorem pielgrzymki jest parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Piątkowej. Przewodnikiem grupy jest pochodzący z tej parafii redemptorysta, o. Szczepan Hebda. Pielgrzymka z Piątkowej do Tuchowa to wznowienie tradycji, którą przed laty kultywował dziadek duchownego.
– Pamiętam, że mój dziadek organizował i chodził w pieszych pielgrzymkach do Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej. Potem Druga Wojna Światowa i system komunistyczny uniemożliwiły pielgrzymom tworzenie takich grup, dlatego upadły pielgrzymki z tej części małopolski. Dlatego takim moim wewnętrznym marzeniem było, aby ta pielgrzymka stąd wyruszyła.
Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą świętą w kościele parafialnym. Pątnicy będą modlić się w intencji młodzieży i powołań kapłańskich oraz zakonnych.
– W tym roku przypada 90. rocznica śmierci arcybiskupa Leona Wałęgi. W czasie koronacji Matki Bożej w 1904 roku oddał całą diecezję jej władzy i nazwał ją Królową Diecezji. W tym czasie borykał się z problemem małej liczby powołań, dlatego ofiarował tę intencję Matce Bożej Tuchowskiej. I nie doznał zawodu. Z roku na rok wielu młodych wstępowało do seminarium w Tarnowie, do redemptorystów w Tuchowie, czy do wielu zgromadzeń zakonnych męskich i żeńskich
– dodaje o. Szczepan.
Oprócz głównej intencji pielgrzymi wyruszyli na szlak z własnymi prośbami i podziękowaniami. Polecają głównie swoje rodziny. Wielu z nich do Tuchowa poszło całymi rodzinami. – Warto skorzystać z takiej okazji i pójść pomodlić się i podziękować Matce Bożej – dodawali pątnicy.
– Lubię chodzić na takie rzeczy, to dla mnie okazja do rozwoju duchowego i sposób na naładowanie baterii
– mówi jeden z pielgrzymów.
– Mamy swoje problemy i troski. Polecamy Bogu i Matce Boskiej całą rodzinę, parafię i nas wszystkich
– dodaje kobieta, która podkreślała, że to nie jej pierwsza pielgrzymka do Tuchowa.
– Idziemy z zawierzeniem do Matki Bożej Tuchowskiej. Zawsze jeździmy na odpust. Jest pierwsza taka pielgrzymka, więc trzeba skorzystać i pomodlić się z dzieckiem i żoną
– podkreśla mężczyzna, który na pielgrzymi szlak wybrał się z całą rodziną.
– Idziemy po to, żeby wyprosić u Matki Boskiej Tuchowskiej potrzebne łaski dla nas, rodziny, przyjaciół i znajomych. Prosimy ją, żeby z nami zawsze była i wspierała nas w trudnych chwilach
– mówi jedna z uczestniczek pielgrzymki.
Pątnicy do Tuchowa idą przez dwa dni. W sobotę (01.06) zatrzymają się i przenocują w Ciężkowicach. Do sanktuarium dotrą w niedzielę (02.06) na święto Matki Bożej Tuchowskiej.