Strażacy ochotnicy z Rzezawy i Borku brali udział w dość nietypowej interwencji. Jechali, by pomóc uwięzionej sarnie, tymczasem okazało się, że był to daniel, a w dodatku albinos.
W niedzielne (16.04) popołudnie strażacy otrzymali informację, że w lasku w Borku (gm. Rzezawa, pow. bocheński) sarna zaplątała się w sznurki i potrzebuje pomocy. Do akcji udały się zastępy OSP Borek i OSP Rzezawa.
Jak informują strażacy, po dojeździe na miejsce ujrzeli nie sarnę, ale małego daniela, który na dodatek był albinosem, co nie jest częstym widokiem. Wybawcy oswobodzili zwierzę, po czym wypuścili na wolność.
Strażacy liczą teraz na przychylność w czasie kolejnych wyjazdów, ponieważ jak podają Lasy Państwowe, zgodnie z ludowymi przesądami, spotkanie daniela albinosa może przynosić szczęście.