Do tragicznego wypadku doszło w Karwodrzy w sobotę 1 kwietnia. Podczas wycinki drzew na mężczyznę spadł konar drzewa. Pomimo długiej reanimacji i przybycia na miejsce śmigłowca LPR nie udało się go uratować.
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do Straży Pożarnej ok. godziny 11, z którego wynikało, że poszkodowany został przygnieciony przez drzewo. Jak informuje rzecznik PSP w Tarnowie mł. bryg. Marcin Opioła na miejscu okazało się, że mężczyzna w wieku ok. 40 lat został uderzony przez spadający konar.
– Podczas wycinki drzew, nie w lesie, a na prywatnej posesji mężczyzna został nieszczęśliwie uderzony konarem drzewa i poniósł śmierć. Był reanimowany przez pogotowie i strażaków. Na miejscu lądował też śmigłowiec LPR, którego lądowanie zabezpieczaliśmy. Na miejsce przybyły trzy zastępy Straży Pożarnej.
Służby, które przybyły na miejsce przez kilkadziesiąt minut reanimowały mężczyznę, ale nie udało się go uratować i stwierdzono zgon.
Na miejscu wypadku obecna jest także policja, która pod nadzorem prokuratora wyjaśnia przyczyny tej tragedii.