Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z pracowników czyszczących zbiornik. Jak informuje prok. Andrzej Leśniak z Prokuratury Rejonowej w Brzesku, ciało było w stanie znacznego rozkładu, dlatego trudno je zidentyfikować. Jeszcze dziś (wtorek 14.03) ma się odbyć sekcja zwłok.
Wiadomo tylko, że był to mężczyzna.
– Na razie są to zwłoki nieznanego mężczyzny, ujawnione przez pracownika elektrowni wodnej w trakcie czyszczenia kosza, w którym zbierają się odpady i pozostałości, znajdujące się na dnie rzeki. Zwłoki są w stanie daleko posuniętego rozkładu.
Obecnie nie wiadomo ile lat miał mężczyzna. Sekcja zwłok ma ustalić, jak zmarł i jak długo jego ciało przebywało w zbiorniku. Jednak ze względu na znaczny rozkład gnilny prawdopodobnie będą konieczne dodatkowe badania, wraz z przeprowadzeniem testów DNA w celach identyfikacyjnych.
Na miejscu przez kilka godzin działała brzeska policja pod nadzorem prokuratora, a także straż pożarna, która pomagała w wyciągnięciu zwłok na brzeg.