Zły początek rundy rewanżowej. Tarnowscy szczypiorniści bez szans w starciu z Górnikiem Zabrze

unia gornik

fot. www.unia-tarnow.pl

Szczypiorniści Grupy Azoty Unii Tarnów z pewnością nie tak wyobrażali sobie powrót PGNiG Superligi po przerwie zimowej. W Arenie Jaskółka przegrali z Górnikiem Zabrze aż 21:31 (12:16).

Spotkanie od początku odbywało się pod dyktando gości z Zabrza, którzy szybko wyszli na trzybramkowe prowadzenie (0:3). ‘Jaskółki’ po chwili odrobiły część strat, ale wyżej notowany rywal nie zamierzał pozwolić gospodarzom na wyrównanie. Dodatkowo zabrzanie grali na tyle pewnie i skutecznie w ataku, że po kwadransie prowadzili już pięcioma bramkami (4:9). Wówczas o czas dla swojej drużyny poprosił trener Tomasz Strząbała.

Chwilowa przerwa dobrze podziałała na gospodarzy, którzy zaczęli lepiej grać przez co przewaga ‘Górników’ zmalała do jednego gola (10:11). Następnie mieliśmy okres bardzo wyrównanego spotkania, która trwała niemal do przerwy. Niestety w końcówce zawodnicy Unii pogubili się w ataku, co wykorzystali przeciwnicy i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:12 dla zabrzan.

Po zmianie stron ‘Jaskółki’ wyszły na parkiet z nadziejami na odwrócenie niekorzystnego wyniku. Trener Tomasz Strząbała postanowił w ataku wprowadzać dodatkowego zawodnika kosztem bramkarza w celu wywarcia dodatkowej presji na gościach. Jednak dobra gra tarnowian po przerwie trwała tylko chwilę i nie przyczyniła się do odrobienia strat. Sporo przy tym zasługi świetnie dysponowanego bramkarza Górnika – Piotra Wyszomirskiego, który był bardzo pewnym punktem swojego zespołu, zwłaszcza broniąc rzuty karne.

W pewnym momencie gra tarnowskiej Unii kompletnie się posypała. Nie potrafili sforsować obrony gości, przy tym popełniając wiele błędów w rozegraniu, co kończyło się stratą piłki. Dość powiedzieć, że podopieczni Patrika Liljestranda zdobyli aż 9 bramek z rzędu i prowadzili 28:15. W ostatnich dziesięciu minutach spotkania zabrzanie grali już bardzo spokojnie, a na parkiecie przebywali zawodnicy, którzy do tej pory mieli mniej okazji do gry. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 31:21 dla Górnika Zabrze, który tym samym umocnił się na 3. miejscu w tabeli PGNiG Superligi. Unia pozostaje na 7. miejscu.

Kolejny mecz ‘Jaskółki’ ponownie zagrają przed własną publicznością. W najbliższą sobotę (11.02) podejmą ekipę Zagłębia Lubin. Początek o godzinie 15.00.

Grupa Azoty Unia Tarnów – Górnik Zabrze 21:31 (12:16)

Unia: Bartosik, Małecki – Zahirovic 2, Sanek 2, Smolikau, Kowalik 1, Matsuura 2, Podsiadło, Mrozowicz, Minotskyi 4, Buszkow 2, Sikora, Wajda, Słupski 3, Kasahara 1, Yoshida 4.

Górnik: Szczepanik, Wyszomirski, Kazimier – Bachko 4, Przytuła 8, Bykowski, Łyżwa 2, Krawczyk, Rutkowski 2, Tokuda 2, Molski 2, Artemenko 4, Mauer 3, Ilchenko 3, Kaczor 1.

Exit mobile version