Pracowita okazała się pogodna sobota (12.11) dla ratowników z Grupy Podhalańskiej GOPR. Po południu intwerweniowali oni w Gorcach, wspónie z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Pomocy udzielali również w paśmie Małych Pienin.
Goprowcy ze Stacji Ratunkowej na Turbaczu najpierw ruszyli na pomoc (po godz. 14.00) 11-letniej dziewczynce, która zasłabła na Głównym Szlaku Beskidzkim, podczas wędrówki z Turbacza w stronę przełęczy Knurowskiej. W tym samym czasie do bardzo poważnego wypadku doszło w rejonie Jaworzynki Gorcowskiej, gdzie w wypadku na motocyklu terenowym poważnie ucierpiał mężczyzna. Tam potrzebna była pomoc Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które już po zapadnięciu zmroku przetransportowało poszkodowanego do szpitala w Krakowie.
W międzyczasie ratownicy zwieźli na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Nowego Targu dziewczynkę, którą wcześniej ewakuowali z Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz młodego mężczyznę, który w rejonie Turbacza doznał silnego krwotoku z nosa.
Również w sobotę ratownicy górscy z Sekcji Operacyjnej w Szczawnicy interweniowali na Wysokim Wierchu w Małych Pieninach, gdzie jeden z turystów upadł na śliskich liściach i złamał nogę.