Do przedstawienia projektów przyszłorocznych budżetów coraz bliżej. Jednak inflacja i kryzys energetyczny spowodowały, że samorządy mają swoisty ból głowy, jak zbilansować wydatki. Podobnie jest także w powiecie dębickim.
Jak mówił w programie Słowo za Słowo starosta Piotr Chęciek, kilka planowanych inwestycji trzeba jeszcze raz przeanalizować.
– Generalnie budżet mamy z grubsza przygotowany, ale mamy parę inwestycji, które musimy przemyśleć. Dzięki rządowi premiera Mateusza Morawieckiego otrzymaliśmy ogromne wsparcie. Niestety wydarzyło się to w momencie, kiedy praktycznie byliśmy w przededniu wojny, a także w środku kolejnej fazy epidemii i ceny rzeczywiście poszybowały w górę. Teraz właśnie musimy się zastanowić, jak to zrealizować i czy przede wszystkim jest sens wydawać 50% z własnego budżetu w sytuacji, kiedy plan był taki, że to będzie 95% dofinansowania.
Największe wątpliwości związane są z remontami dróg Stasiówka-Nagawczyna oraz Kamienica Dolna-Grudna Górna. To na ich modernizację powiat z Polskiego Ładu otrzymał 14 milionów złotych. Jak się jednak okazuje, oferty przedstawione w przetargach są niemal dwukrotnie wyższe.
– Gdyby to było zadanie za 5-6 milionów złotych, to można by było mówić, że dla powiatu nie będzie to problem i duże obciążenie, ale niestety to jest aż 26 milionów złotych. Czternaście milionów już mamy, ale potrzebujemy jeszcze dużo pieniędzy. Oczywiście rozmawiamy z samorządem Brzostku i samorządem gminy Dębica, czy byliby skłonni uczestniczyć w finansowaniu. Jeśli się zgodzą, to możemy pomyśleć o realizacji tego zadania w takim zakresie, w jakim zostało zgłoszone. Natomiast bez wsparcia na pewno tego nie zrobimy. Wówczas będzie to inny zakres, na pewno mniejszy. Ale myślę, że w tym trudnym czasie nie można się zadłużyć i wydać wszystkich pieniędzy, jakie się ma – dodaje Piotr Chęciek.
Jednocześnie samorządowiec zapowiadał, że powiat dębicki, przynajmniej obecnie, nie planuje wprowadzania znacznych oszczędności w działalności placówek edukacyjnych oraz zdrowotnych, podległych starostwu.
– Przede wszystkim jest to obowiązek powiatu, żeby zapewnić poziom edukacji i bezpieczeństwo pacjentom w naszym Zespole Opieki Zdrowotnej, więc będzie ciepło. Być może, zgodnie z trendem ogólnoświatowym, jakieś oszczędności trzeba będzie wprowadzić. Może zrezygnować z jednego stopnia czy dwóch temperatury, co tylko może wyjść na dobre, ale oczywiście ja to mówię tylko w perspektywie teoretycznej, bo żadnych takich planów nie mamy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, samorządy muszą przygotować propozycję przyszłorocznego budżetu do dnia 15 listopada.