Jak mówią zaangażowane w ten projekt osoby, chodzi o wzbudzenie refleksji w osobach, które będą przechodzić przez centrum miasta. Skwer między ulicami Berka Joselewicza, a Kazimierza Wielkiego i Tymowskiego zmieni się w pomnik, jakiego w Nowym Sączu jeszcze nie było.
W tym miejscu wyrytych zostanie około 5 tysięcy nazwisk rodzin, do których dotarli historycy.
– To są postacie bardzo wielkie, wywodzące się z naszego miasta, m.in. historyk, twórca archiwum getta warszawskiego Emanuel Ringelblum, kustosz Biblioteki Jagiellońskiej Zofia Ameisenowa, znany historyk Artur Eisenbach i wiele innych postaci – mówi Łukasz Połomski, prezes Sądeckiego Sztetlu.
Miejsce pamięci znajduje się koło parkingu, między blokami przy sądeckiej synagodze. Odsłonięcie tego miejsca zaplanowane jest na końcówkę sierpnia i ma być zwieńczeniem projektu Ludzie nie liczby.