Nowosądecki radny Maciej Rogóż może zostać usunięty z Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział radiu RDN przewodniczący klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz Michał Kądziołka, rozpoczęły się działania, które mają na celu pozbawienie Rogóża członkostwa w partii.
– Pełnomocnik miejski Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął procedurę usunięcia radnego Macieja Rogóża z partii, ale to nie są kwestie zależne od radnych. To nie są nasze decyzje – mówi Michał Kądziołka.
Co na to Maciej Rogóż? – O możliwym usunięciu mnie z PiS dowiedziałem się z mediów. Poza tym nic mi o tym nie wiadomo. Natomiast w kwestii zawieszenia mnie w klubie radnych PiS-Wybieram Nowy Sącz dowiedziałem się z SMS-a od przewodniczącego klubu Michała Kądziołki. Nie zostały podane powody – wyjaśnił.
Radny Rogóż we wtorek (23.11) został zawieszony w prawach członka klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz. Zbiegło się to w czasie z obradami Rady Miasta Nowego Sącza.
Michał Kądziołka, przewodniczący PiS-Wybieram Nowy Sącz tłumaczy, że klub radnych stracił zaufanie do Macieja Rogóża i zarzuca mu nielojalność.
– Pan radny nie informował nas przed sesją, że ma jakieś uwagi do pracy klubu czy do naszych projektów uchwał. Była też propozycja oświadczenia o solidarności z naszymi służbami mundurowymi na granicy z Białorusią, które proponowali posłowie: Patryk Wicher, Arkadiusz Mularczyk i Jan Duda z radnymi Iwoną Mularczyk, Ilona Orzeł i Wojciechem Piechem. Maciej Rogóż nie informował nas, że ma wątpliwości lub odmienne zdanie w tym temacie – mówi Michał Kądziołka.
Podczas ostatniej sesji rady miasta, wspomniane oświadczenie zostało zdjęte z porządku obrad. W jego miejsce radni Koalicji Nowosądeckiej zaproponowali swoje oświadczenie o zmienionej treści. Maciej Rogóż poparł je, w przeciwieństwie do koleżanek i kolegów klubowych, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu, wstrzymali się od głosu lub byli przeciw.
Maciej Rogóż uważa, że nie złamał regulaminu klubu ani dyscypliny głosowań. Sugeruje, że na decyzję o zawieszeniu go w prawach członka PiS-Wybieram Nowy Sącz ktoś miał wpływ.
– Problem leży w garstce osób i w politykach, którzy próbują narzucać swoje zdanie radnym. Może warto zająć się swoimi sprawami lub „sprzedać” jakąś dobrą nowinę mieszkańcom. Może przywieźć ten przysłowiowy pociąg z Berlina, a w nim tony złota z reparacji wojennych. Może to jest sposób na to, by nasze miasto się rozwijało – podkreślił Maciej Rogóż.
Tym samym zasugerował, że chodzi o posła Arkadiusza Mularczyka, pełnomocnika nowosądeckich struktur PiS. Parlamentarzysta zajmuje się w sejmie tematem reparacji wojennych.
Michał Kądziołka zapowiedział w piątek (26.11), że spotka się z Maciejem Rogóżem, by ten mógł złożyć wyjaśnienia w sprawie swojej postawy w Radzie Miasta Nowego Sącza. Sam zawieszony radny wyraził otwartość na takie spotkanie.