W Aglomeracji Tarnowskiej znów doszło do różnicy zdań. Tym razem chodzi o koszty utworzenia i utrzymania biura stowarzyszenia.
Na ostatnim posiedzeniu członków Aglomeracji Tarnowskiej, pięcioosobowy zarząd zawnioskował, żeby znacząco podwyższyć wysokość składek, jakie samorządy miałyby wpłacać na jej funkcjonowanie. Głównym powodem ma być utworzenie biura Aglomeracji Tarnowskiej.
Początkowo członkowie Aglomeracji Tarnowskiej przegłosowali nowe stawki, które były blisko trzykrotnie wyższe od obecnych. Wynosiły złotówkę od mieszkańca w gminach, 1,50 zł od mieszkańców miast na prawach powiatu i pięćdziesiąt groszy od mieszkańców powiatu. Później jednak uchwała została unieważniona. Jak się okazało, do przegłosowania zmian według statutu potrzebna jest zgoda 3/4 wszystkich członków, a na zebraniu zmiany uchwalono większością zwykłą.
Jeśli te stawki zostaną na najbliższym posiedzeniu przegłosowane, to łącznie na utrzymanie biura zostanie przeznaczone 475 tysięcy złotych rocznie. Według wstępnych ustaleń mają być tam zatrudnione cztery osoby i księgowy na niepełny etat. Biurem ma kierować Anna Olszówka, która wcześniej pracowała w Lokalnych Grupach Działania. Jej kandydaturę przedstawił zarząd.
Podwyższeniu stawki sprzeciwia się jednak część członków Aglomeracji Tarnowskiej. Wicestarosta powiatu tarnowskiego Jacek Hudyma wylicza, że sam powiat tarnowski musiałby rocznie przeznaczać ponad 100 tysięcy złotych na utrzymanie biura, co jak twierdzi jest zbyt wysoką kwotą.
– Według nas to by były duże koszty osobowe, utrzymanie biura tak samo. Zakładaliśmy z tych doświadczeń, które mamy, że pieniądze będą nie wcześniej niż koniec 2023, a według mnie w 2024 i wtedy się można zastanowić, bo to biuro będzie miało więcej roboty. Natomiast teraz to biuro nie będzie miało tyle roboty, żeby utrzymywać tyle osób.
Jak mówi Jacek Hudyma, część zadań biura mogą na razie wykonywać pracownicy poszczególnych samorządów, którzy mają w tym doświadczenie. Chodzi między innymi o stworzenie strategii działania Aglomeracji Tarnowskiej, która według wstępnych obliczeń ma kosztować 200 tysięcy złotych. Za jej wykonanie miałaby odpowiadać firma zewnętrzna.
– Nasze głosy były takie, aby wykorzystać potencjał ludzki jaki mamy w poszczególnych samorządach. Przecież samorządy powiatowe i gminne wykonują wiele tego typu projektów.
Burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk który zagłosował za podwyższeniem stawek przekonywał w programie 'Słowo za Słowo’, że jeśli stawka okaże się za wysoka, to zawsze można ją obniżyć.
– Uważam, że powinniśmy zacząć od tej stawki, którą już uchwaliliśmy. Dlatego, że na początku trzeba to biuro znaleźć i wyposażyć, bo przecież nikt nam za darmo tego biura nie da. Czynsz, opłaty, media, to wszystko będzie kosztować. Niepoważne by było w tej chwili ustalić niską stawkę, a za pół roku powiedzieć, że pieniędzy brakuje i musimy ją podnosić do góry.
Jak dodaje samorządy z regionu tarnowskiego podobną stawkę płacą w innych stowarzyszeniach, takich jak na przykład 'Dunajec Biała’ czy 'Zielony Pierścień Tarnowa’.
Sprawy nie chciał komentować prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, który jest prezesem Aglomeracji Tarnowskiej.
Nowa stawka zostanie ustalona na najbliższym zebraniu Aglomeracji Tarnowskiej, 5 listopada. Aby przegłosować zmiany, potrzebna będzie zgoda 14 z 18 członków. Zaproponowanym na ostatnim posiedzeniu stawkom sprzeciwia się 6 samorządowców.