Lipa pod tarnowskim teatrem jak żona Solskiego

image1 4

Irena – takie imię wybrano dla lipy, która rośnie obok Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.

Jest to nawiązanie do Ireny Solskiej, żony Ludwika Solskiego, patrona tarnowskiego teatru.

10-letnie drzewko posadzono wiosną i od tej pory wybierano dla niego właściwą nazwę. Ogłoszono nawet konkurs, który miał wyłonić najciekawsze propozycje.

Mieszkańcy miasta prześcigali się w pomysłach, ale to koncepcja tarnowianki Doroty Janusz-Bobki przypadła wszystkim do gustu.

– Drzewo i kobieta, drzewo zmienia się, kobieta zmienia się, cztery pory roku, cztery oblicza Ireny. Irena Solska, jak powszechnie wiadomo, była również artystką, malarką projektowała swoje znakomite kostiumy i występowała w nich, więc one będą tutaj z nią wiosną, latem, jesienią i zimą.

Drzewo przy teatrze kojarzy mi się także z małżeństwem Solskich – dodaje Dorota Janusz-Bobka.

– Niech sobie rośnie długo, szczęśliwie i niech będzie dorodna, nasza lipa jak była Irena Solska i niech to małżeństwo, które było nie bardzo udane wtedy kiedy istniało, bo Irena nie była zbyt wierna swojemu mężowi, ale teraz już ma taką szansę, teraz będą na siebie patrzeć z miłością i wiernością.

Pomysłodawczyni imienia dla lipy przy Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie ma zapewnione wejściówki na wszystkie premiery w Solskim, dopóki drzewo rośnie, a nagroda będzie dziedziczna.

Exit mobile version