– To był najlepszy dotychczas sezon turystyczny pod Górą Parkową – mówi szef Krynickiej Organizacji Turystycznej, Daniel Lisak.
Komentuje w ten sposób pierwsze dane, które pokazują, że w te wakacje w Krynicy przebywało jeszcze więcej turystów niż podczas rekordowego sezony letniego w roku 2019. – Czekamy na te oficjalne dane, dotyczące opłaty uzdrowiskowej, chociaż przez wakacje codziennie na żywo widzieliśmy, że będzie te wakacje będą rekordowe – dodaje Daniel Lisak.
– Widzieliśmy to po liczbie samochodów, ponieważ przez całe wakacje tak naprawdę, od początku do końca, Krynica była naprawdę zakorkowana. Dawniej, przed pandemią denerwowałoby to nas, ale teraz nikt tego nie negował. Chyba wolimy jednak turystyczny paraliż w Krynicy i przychody dla przedsiębiorców i budżetu gminy, niż obraz, który mieliśmy, gdzie nie było żywej duszy i nie było też pieniędzy.
Według Krynickiej Organizacji Turystycznej, rekordowe lato związane jest z okresem popandemicznym, kiedy duża ilość Polaków chciała wyjechać gdzieś po zniesieniu obostrzeń. Zaobserwować można było bardzo dużo rezerwacji miejsc w polskich kurortach, szczególnie w lipcu i sierpniu. Było to też związane z niepokojem przed mogącą się pojawić tzw. czwartą falą pandemii.