700 tysięcy złotych zysku zanotowała w poprzednim roku spółka „Dorzecze Białej”, która jest odpowiedzialna za gospodarowanie odpadami w Tuchowie. Mimo to radni miejscy, w listopadzie ubiegłego roku jeszcze podnieśli cenę za śmieci.
Obecna stawka za odbiór odpadów z kompostowaniem to 23 złote, a bez kompostowania 26 złotych.
Radny Mateusz Janiczek mówi, że przy takim zysku jaki spółka uzyskała w poprzednim roku, można było zostawić starą stawkę.
Podkreśla, że samorząd podwyższając cenę działa ze szkodą dla mieszkańców.
– Z dokumentów wynika, że została zawarta przez gminę niekorzystna umowa na odbiór śmieci ze spółką. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, że działalność spółki polega na działalności w sferze publicznej, a jak wiemy działalność w sferze publicznej nie powinna być nacechowana na uzyskanie zysku. Kluczowym pytaniem jest, dlaczego mimo zysku spółki 700 tysięcy złotych, na sesji w listopadzie ubiegłego roku pani burmistrz wnioskowała o podwyżkę śmieci na przyszły rok?
Radny twierdzi, że środki jakie zarobiła spółka miałyby trafić nie tylko do Tuchowa, ale do wszystkich gmin, które są jej udziałowcami, czyli jeszcze do Ciężkowic, Rzepiennika Strzyżewskiego i Ryglic. A z tym Mateusz Janiczek się nie zgadza.
Tymczasem burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek przekonuje, że środki, które zarobiła spółka zostaną w gminie Tuchów i będą przeznaczone na niezbędne inwestycje, które obniżą gospodarowanie odpadami.
– Dzięki temu możemy wreszcie prowadzić długofalową politykę gospodarowania odpadami w naszej gminie – mówi Magdalena Marszałek.
– Zaoszczędzone środki, dzięki temu, że obsługuje nas nasz podmiot, a nie obca firma, mamy wpływ na to, co się z tymi środkami stanie. Wstępnie podjęliśmy decyzję, że będą one przeznaczone na instalację, która w przyszłości będzie mogła utylizować bioodpady i będzie mogła wytwarzać nawozy. To nam pozwoli na zaoszczędzenie środków w przyszłych latach.
Jak dodaje burmistrz Tuchowa, mimo podwyżki śmieci, w mieście wciąż nie bilansuje się system gospodarowania odpadami. Miasto musi dopłacać do niego milion złotych i zysk spółki, zostanie przeznaczony właśnie na ten cel.