Potwierdzone ognisko ASF jest w podtarnowskim Skrzyszowie, w indywidualnym gospodarstwie hodowli 50 świń.
Inspektorzy Powiatowego Lekarza Weterynarii ustalają źródła i drogi szerzenia się tej niebezpiecznej dla zwierząt choroby.
– Najprawdopodobniejszą przyczyną było przywiezienie wirusa przez gospodarza, który zbierał siano na terenach łąki zlokalizowanej przy lesie lub przywieziony został na kołach pojazdu, który był na terenach przyleśnych – mówi powiatowy lekarz weterynarii w Tarnowie, Paweł Wałaszek.
– O zdarzeniu poinformował gospodarz z uwagi na to, że zaczęły mu chorować nagle duże ilości świń. Zostało już zlikwidowane ognisko, wszystkie świnie, które przeżyły zostały poddane eutanazji, zostały przewiezione do zakładu utylizacyjnego. Na terenie gospodarstwa nie ma już żadnej sztuki trzody chlewnej, prowadzone są tam czynności mycia i dezynfekcji oraz pozbywania się obornika, przewożony jest na miejsce, gdzie zostanie poddany dezynfekcji.
Wyznaczane są strefy w promieniu jednego, trzech i dziesięciu kilometrów, w których gospodarze nie mogą wyprowadzać zwierząt ani ich sprzedawać.
– W pierwszej strefie przebywają moi pracownicy, kontrolują każde gospodarstwo, sprawdzają, czy nie ma hodowli trzody chlewnej, ustalają każdego rolnika, który hoduje zwierzęta i sprawdzają gospodarstwa. Nie wolno wyprowadzać zwierząt w tych strefach, prowadzić handlu ani żadnej procedury związanej z przemieszczeniem się zwierząt. O każdej sytuacji związanej z przemieszczeniem się zwierząt powinienem zostać poinformowany, a lekarze weterynarii będą musieli wcześniej dokonać kontroli miejsc hodowli.
Jak mówi sekretarz Gminy Skrzyszów, Cecylia Andrusiewicz, gmina prowadzi działania zabezpieczające i informacyjne.
– W tym momencie znaczony jest teren tablicami ostrzegawczymi w promieniu 3 kilometrów. Będziemy też dwukrotnie w ciągu dnia opryskiwać drogi, będziemy cały czas monitorować ten teren. Powołane zostały zespoły spisowe, które będą prowadzić działania mające na celu ewentualną wypłatę odszkodowań w przypadku gdyby ten wirus się rozprzestrzeniał i pojawił się też w innych gospodarstwach. Już było szacowanie w gospodarstwie, w którym pojawił się wirus.
W strefie jednego kilometra zlokalizowane są 4 gospodarstwa hodowli trzody, w promieniu trzech – około 25, do 10 kilometrów – aż ok. 600.
Afrykański pomór świń jest chorobą wirusową, dotyka tylko świń czy dzików. Rozprzestrzenia się bardzo szybko, śmiertelność zwierząt sięga nawet 100%.