Już nie na taką skalę, ale jednak – na Sądecczyźnie znów były burze z deszczem. Nie dość, że strażacy usuwają jeszcze skutki niedzielnych nawałnic, to wczoraj po południu i wieczorem były kolejne zgłoszenia.
– I to z różnych stron regionu – wyjaśnia Paweł Motyka, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
– Zagrożenie od drzewa na ul. Piątkowskiej w Nowym Sączu, w Marcinkowicach woda zalała plac przy betoniarni. Połamane konary nad ul. Czarny Potok w Krynicy-Zdroju, niedrożny przepust w Bereście, na ul. Piramowicza w Nowym Sączu zalewała pomieszczenia szkoły, a na ul. Zawiszy Czarnego bloki. Były zdarzenia, ale nie na tak masową skalę, jak w niedzielę – dodaje.
Ponadto strażacy poszukiwali kobiety, która zboczyła ze szlaku z Paleśnicy i zgubiła się w lesie. Na szczęście została odnaleziona w Bartkowej-Posadowej. Była wyziębiona, ale jej stan był stabilny. Dodajmy, że wczorajsze ulewy dotknęły też region gorlicki. Strażacy usuwali drzewa z dróg powiatowych w Klimkówce, Lubiuszy oraz w Uściu Gorlickim.










![Ruch wahadłowy na DK28. W Szymbarku uaktywniło się osuwisko [ZDJĘCIA] 11 szymbark](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/10/szymbark-120x86.jpg)

![Kamil Glik przyjechał do Nowego Sącza. Przyjaźń Sandecji i Cracovii kwitnie [ZDJĘCIA] 13 Sandecja cracovia](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/10/Sandecja_cracovia-120x86.jpg)

