– Od wielu lat nie mamy problemów z podtopieniami i powodzią – mówił w programie Słowo za Słowo w RDN Nowy Sącz Jan Golba, burmistrz Muszyny. Wczorajsze ulewy były też w uzdrowisku i okolicach, ale nie wyrządziły szkód – w przeciwieństwie do wielu gmin regionu sądeckiego.
– Problem z wylewającym Popradem przestał istnieć po budowie wałów przeciwpowodziowych na osiedlu Folwark – przypomina burmistrz.
– Kiedy jest zagrożenie, mamy informacje ze strony słowackiej. Tam jest nasza główna zlewnia. Na bazie tych informacji podejmujemy decyzję o tym, czy zamykamy bramy w wałach powodziowych, czy też nie. Dzięki temu raczej zawsze jest bezpiecznie – zaznacza Jan Golba.
Wały przeciwpowodziowe zabezpieczają Muszynę od 2012 rok. Ich budowa kosztowała 23 miliony złotych.