Pomaga szanować pracę i zasoby naturalne włożone w wytworzenie jedzenia. Bochnia ma swoją Jadłodzielnię.
Do lodówki, która stanęła przy Oratorium Św. Kingi można przynieść każdy rodzaj jedzenia, które nadaje się do spożycia – mówi inicjatorka akcji, jedna z mieszkanek, która pragnie zachować anonimowość.
– Proszę producentów żywności, restauratorów, sklepikarzy, którzy z żywnością mają problem jeśli upływa termin przydatności, żeby tutaj oddawali. Jest to też apel do osób prywatnych – dodaje.
Produktami z Jadłodzielni mogą się częstować wszyscy. Nie tylko osoby ubogie czy bezdomne, ale również każdy, kto akurat jest głodny.
– Bardzo się cieszę, że mamy w Bochni takie miejsce, które udało się znaleźć przy Bazylice. Jest ogólnodostępne, ale jednocześnie na tyle dyskretne, że zarówno ci, którzy przynoszą te produkty, jak i ci, którzy będą z nich korzystać mogą czuć komfort – mówi ks. Ryszard Podstołowicz, proboszcz parafii Św. Mikołaja w Bochni.
Inicjatywa Jadłodzielni jest szczególnie przydatna podczas lata – czasu wesel, wakacyjnych wyjazdów czy zbiorów owoców i warzyw. Często w tym okresie zostajemy z nadwyżką żywności, którą można w ten sposób wykorzystać.