Granica polsko-słowacka w Leluchowie znów jest otwarta dla ruchu samochodów. Po licznych protestach tutejszych handlarzy i nagłaśnianiu sprawy przez gminę Muszyna, Słowacy zmienili swoją decyzję. Granica w Leluchowie została zamknięta w poniedziałek.
Burmistrz Muszyny Jan Golba kontaktował się w tej sprawie ze słowackimi samorządowcami, posłami, a także przedstawicielami polskiego rządu.
– Bardzo się cieszę, że wspólnymi siłami, również dzięki wielu anonimowym osobom, udało nam się cofnąć tę decyzję, która była krzywdząca dla mieszkańców pogranicza – mówi Jan Golba.
– Ten zbiorowy protest doprowadził do tego, że władze słowackie pochyliły się nad tym i uznały, że popełniły błąd i trzeba się z tego wycofać. Prowadziliśmy działania takie, żeby to otworzyć i robiliśmy to zarówno po stronie polskie, jak i słowackiej.
Słowacy otworzyli też pozostałe przejścia graniczne w naszym regionie, między innymi to w Muszynce. Nasi południowi sąsiedzi zapowiadają kontrole i sanitarne obostrzenia, które są aktualnie stosowane przez stronę słowacką.