Po zapoznaniu się z raportem o kondycji miasta Tarnowa za 2020 rok i po ponadpięciogodzinnej debacie Rada Miejska 7 głosami za i 14 przeciw przy 4 wstrzymujących się od głosu nie udzieliła prezydentowi Romanowi Ciepieli wotum zaufania.
– To był rok straconych szans. Nie było dobrej współpracy z radami osiedla i sąsiednimi gminami – dodaje Mirosław Biedroń.
– To rok straconych szans, bo inne miasta widząc, co się dzieje, że jest pandemia, zaczęły myśleć o tym, jak wobec tego przeorganizować życie miasta po to, żeby miasto było bardziej przyjazne mieszkańcom. Pojawiły się dodatkowe ścieżki rowerowe, drzewa, skwery. W Tarnowie osoby, które chcą jeszcze coś zmienić, tracą nadzieję, że Tarnów będzie się rozwijał, ze będą inwestycje prorozwojowe, ze staniemy się miastem, które będzie też odpowiadać na nasze największe problemy – zmniejszającą się liczbę mieszkańców.
Prezydent Roman Ciepiela przekonywał, że stan finansów miasta jest na dobrym poziomie.
Wyliczał, że nadwyżka budżetowa na koniec roku wyniosła 20 mln zł, majątek miasta zwiększył się o 214 mln.
Przybyło też ponad 300 firm.
– Inwestycje są finansowane z wykorzystaniem środków zewnętrznych, ale również własnych. Kredyty i obligacje, które zostały pobrane w ubiegłym roku, posłużyły zarówno do spłaty zobowiązań z lat poprzednich, jak i pozwoliły sfinansować inwestycje przyszłościowe. Jeżeli radny mówi, że to był rok straconych szans, mnie osobiście ręce opadły, bo ocenia pan rok, w którym trwoga była na całym świecie, baliśmy się o naszych bliskich. Myśmy nie chcieli wydawać pieniędzy ponad miarę, baliśmy się, że mogą być kłopoty finansowe, bo nagle załamał się cały system finansowy.
Radna Anna Krakowska podkreślała, że Tarnów pustoszeje.
– Pustki kompletne, proszę zobaczyć, jak wygląda ulica Wałowa. Tarnowianie uciekają z miasta. Panie prezydencie, jest niedobrze. to, że dokonano remontu płyty Rynku, to świetnie, ale to, jakie były perturbacje z ul. Lwowską, to jak wygląda zazielenienie centrum miasta. to smutek. Podobnie z kulturą i oświatą sytuacja nie przedstawia się korzystnie.
– Może można było zrobić więcej, ale w tym trudnym okresie walczyliśmy o przetrwanie – mówił podczas sesji radny Sebastian Stepek.
– Te narzędzia, które my mamy w naszych rękach, które mam pan prezydent, zostały wykorzystane na tyle, na ile można było. Może można było zrobić więcej, ale w tym trudnym okresie wszyscy walczyliśmy o przetrwanie i mam wrażenie, że wszyscy, nawet z opozycji, z klubu PiS, w pewnych działaniach też wspierali prezydenta. wszyscy walczyliśmy i o samorząd, o o naszą kasę miejską, i o przedsiębiorców, i o mieszkańców. Uważam, że zrobiło się dużo więcej, niż mogliśmy.
Jak mówił przewodniczący Rady Miejskiej, Jakub Kwaśny, wyszliśmy obronną ręka z 2020 roku.
– Daleki jestem od stwierdzenia, że jesteśmy w najlepszym okresie w naszych dziejach, nie pokusiłbym się o takie stwierdzenie jak pan prezydent, ale nie jest tak źle, jak można byłoby wywnioskować z naszej dzisiejszej dyskusji. Mieszkamy w naprawdę w przyjaznym mieście, w którym dobrze się żyje i ceny gruntów idą w górę. W tych trudnych czasach jednak wyszliśmy mimo wszystko obronna ręką.
Również w ubiegłym roku prezydent nie otrzymał wotum zaufania.