Działacze z Piwnicznej, Starego Sącza i Rytra łączą siły. Chcą wspólnie zablokować planowany tranzyt tirów

piwniczna019

W uzdrowisku po raz kolejny spotkali się ludzie broniący spokoju Doliny Popradu. Jak wiecie z naszych wiadomości, grupa mieszkańców obawia się, że budowa planowanej obwodnicy Piwnicznej-Zdrój wprowadzi na tereny rekreacyjne dużą liczbę tirów. To nie tylko utrudni życie codzienne mieszkańców, ale też odstraszy turystów.

Protesty w uzdrowisku trwają już od momentu ogłoszenia przez GDDKiA konsultacji w sprawie proponowanych tras przebiegu drogi. Od ponad roku mieszkańcy zbierają się, rozmawiają, szukają rozwiązań i dzielą się z innymi mieszkańcami informacjami, które udało się im zebrać. Według nich budowa drogi o podwyższonym tonażu sprawi, że kierowcy tirów będą wybierać drogę przez Mniszek na Słowację, bo dzięki temu oszczędzić sporo kilometrów.

Jeżeli powiążemy sobie dwa punkty węzłowe dla tranzytu towarów, to z jednej strony mamy Balice przy autostradzie A4, a z drugiej Koszyce na Słowacji, gdzie dalej podąża potok pojazdów na Bałkany i do Turcji. W przypadku realizacji obwodnicy Piwnicznej i udrożnieniu tej drogi dla tranzytu droga skróci się od 100 do 130 kilometrów w jedną stronę w porównaniu do przejść w Chyżnem i Barwinku – mówił radny gminy Rytro Michał Wacławek.

Przez pandemię mieszkańcy mogą spotykać się na ogół jedynie w niedużych grupach ze względów na reżim sanitarny, ale jeszcze przed lockdownem udało się zorganizować komitetowi obrony Doliny Popradu także protesty takie jak blokada ronda w Starym Sączu, która pokazała jakie utrudnienia czekają na wszystkich mieszkańców miejscowości takich jak Barcice, Rytro, Młodów czy Piwniczna.

Te obawy cały czas towarzyszą mieszkańcom, którzy szukają wsparcia w proteście u włodarzy swoich gmin, radnych i sołtysów. Na ostatnim spotkaniu pojawiła się część z nich. Padły deklaracje organizacji spotkań osiedlowych uświadamiających mieszkańców o problemie, czy też poruszenia tematu tranzytu także na sesjach rady innych gminach.

Jak powiedział nam przewodniczący Komitetu Społecznego Gminy Piwniczna Przemysław Mróz, pojawiła się szansa na wspólne działanie różnych środowisk. – Myślę, że udało się nam wreszcie przekonać burmistrza Piwnicznej-Zdroju do tego, że jest reprezentantem mieszkańców i powinien popierać ludzi, którzy na niego głosowali. To spotkanie jest początkiem do tego aby wspólnie walczyć z tranzytem tirów Doliną Popradu – dodaje.

Rzeczywiście wygląda na to, że w trakcie spotkania udało się wypracować przynajmniej częściowe porozumienie. Burmistrz Dariusz Chorużyk podkreślał, że także uważa, iż wprowadzenie tranzytu byłoby dla uzdrowiska katastrofą.

– Uzdrowisk w Polsce mamy raptem 45, więc chrońmy te uzdrowiska. Wszyscy przyjeżdżają po zdrowie, czyste powietrze i spokój. Jeżeli wprowadzimy ruch tranzytowy to tego nie będzie. Dlatego samorząd kategorycznie mówi nie dla tranzytu w Dolinie Popradu i uzdrowisku Piwniczna-Zdrój.

Burmistrz dodaje też, że będzie działać z mieszkańcami, a ci planują już kolejny protest w terenie.

Exit mobile version