Ma dziesięć lat i całe swoje zawodowe życie spędził w tarnowskiej policji. Teraz cieszy się zasłużoną emeryturą. Pies Misior razem ze swoją opiekunką asp. Katarzyną Zossel był gościem programu RDN „Pomagamy i Chronimy”.
Misior w trakcie swojej służby był psem patrolowo-tropiącym i jak mówi jego opiekunka, w trakcie swojej służby wsławił się wieloma rozwiązanymi sprawami.
Jednym z sukcesów było znalezienie brakujących części nagłośnienia po jednej z imprez plenerowych
– Podjęłam tropienie z Misiorem i Misior wszedł już w takie zarośla, przeszedł paręset metrów, zaznaczył w krzakach przykryte innymi gałęziami zostawione przez fantów sprawcy. Wszyscy byliśmy zaskoczeni, bo nie wyglądało, że uda się coś znaleźć, a tutaj Misior bardzo sprawnie podjął tropienie. Mieliśmy też okazję tropić za osobą zaginioną, tutaj sprawa zakończyła się gorzej, bo Misior znalazł już tylko ciało tej osoby.
Asp. Katarzyna Zossel podkreślała, żeby szanować pracę zwierząt podczas służby, a także nie podchodzić do nich i nie głaskać, bo mogą to potraktować jako zagrożenie.
– Raczej jest zalecane nie głaskać takich psów, żeby dać im wykonywać swoje obowiązki służbowe ponieważ takie psy na lotniskach są cały czas w trybie pracy i cały czas pracują nosem, więc nie przeszkadzamy im. Najlepiej nie podchodzić, bo też nie wiemy jaka jest specjalizacja tego psa, bo jeśli jest to pies patrolowy, to może to uznać za zagrożenie i zaatakować.
W tarnowskiej policji pracuje obecnie 10 psów. Są to owczarki niemieckie belgijskie i holenderskie. Osiem psów pełni rolę patrolowo-tropiących, dwa kolejne to czworonogi specjalistyczne. Odpowiadają za tropienie narkotyków, a także materiałów wybuchowych.
Na razie po przejściu na emeryturę to przewodnik zapewnia opiekę psu, jednak w sejmie jest już ustawa, która przewiduje wprowadzenie psiej emerytury, gdzie państwo opłacałoby koszty jego utrzymania.