Po odwołaniu w ubiegły weekend szczepień w hali Gumniskiej i brakach w innych punktach masowych punktów szczepień w regionie, między innymi w Szczucinie, nasuwa się pytanie, czy szczepionek nie zabraknie dla hali „Jaskółka”. Tam szczepienia mają ruszyć z początkiem czerwca.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita przyznaje, że szczepionek jest rzeczywiście mniej niż zakładano, jednak termin otwarcia kolejnego masowego punktu szczepień w Tarnowie wydaje się być niezagrożony.
– Myślę, że hala „Jaskółka” ruszy. Będziemy tutaj dokładali starań, żeby w Tarnowie ten proces szczepień przyspieszył. O ile jeszcze widzimy, że w Krakowie zmniejszenia liczby szczepionek nie mają wpływu, bo ponad 630 tysięcy szczepień zostało już wykonanych, o tyle musimy bardzo mocno przyspieszyć szczepienia w Tarnowie w Nowym Sączu i w mniejszych miejscowościach. Nie może być tak, że mieszkańcy dużych miejscowości będą mieli pewien priorytet, dbamy o to, żeby tak nie było.
Na razie nie wiadomo, jakie szczepionki miałyby trafić do poszczególnych punktów. Jak dodaje wojewoda, to jednak kwestia drugorzędna.
– Oczywiście będą to szczepionki nie tylko Johnsona, ale i Astry Zenecki. Apeluję, do tego abyśmy się skupili na tym, żeby się zaszczepić. Kwestią drugorzędną jest rodzaj szczepionki.
Aby zachęcić do szczepienia, rząd ogłosił Loterię Narodowego Programu Szczepień. Będzie można w niej wygrać 500 złotych, a także nagrody rzeczowe, między innymi hulajnogi elektryczne czy samochody hybrydowe.
Również od 15 czerwca wojewodowie mają zapewnić mobilne punkty szczepień podczas imprez masowych.