Mieszkańcy 4 bloków socjalnych przy ul. Zawiszy Czarnego w Nowym Sączu mogą zapłacić aż 38 złotych od osoby za wywóz śmieci. Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego uważa, że odpady nie są tu segregowane. Mieszkańcy twierdzą, że segregują, a problem leży gdzie indziej.
STBS poinformował mieszkańców 4 bloków socjalnych przy ul. Zawiszy Czarnego, że z powodu braku segregacji śmieci, opłata za ich wywóz może wzrosnąć do 38 złotych od osoby. Byłby to dwukrotny wzrost opłaty.
– Ta podwyżka to jakaś pomyłka. Żeby nas ukarać, musiałyby być jakieś podstawy na to, a tych podstaw nie ma – mówi pani Joanna, jedna z mieszkanek.
Jacek Żelasko, prezes Sądeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego uważa, że problem ze śmieciami przy Zawiszy Czarnego jest już od zeszłego roku. STBS już kilka razy informował mieszkańców o konieczności segregacji. Taki obowiązek jest od stycznia tego roku na terenie całej Polski.
– W lutym wysłaliśmy pierwszą taką konkretną korespondencję, którą mieszkańcy musieli pokwitować. Każdy dostał informację, że ma segregować śmieci i jak to robić – wyjaśnia prezes STBS.
W przypadku Nowego Sącza za brak segregacji miasto może zwiększyć dwukrotnie opłatę za wywóz śmieci. Teraz ludzie z bloków przy Zawiszy Czarnego płacą 19 złotych od osoby.
Mieszkańcy twierdzą, że śmieci segregują.
– Nieprawdą jest to, co nam się zarzuca. Mamy dwa śmietniki. W jednym są kontenery na szkło, papier i plastik, w drugim na odpady bio oraz niesegregowane. Biegamy od jednego do drugiego i segregujemy – zapewnia pani Joanna.
Mieliśmy okazję zobaczyć, jak wygląda jedna z dwóch zadaszonych i zamykanych na klucz wiat z kontenerami na śmieci. Okazało się, że w kontenerze na szkło, były butelki plastikowe, ale mieszkańcy mają na to wytłumaczenie. – Mamy bardzo duży kubeł na szkło, ale aż tak dużo szkła nie wyrzucamy. Kiedy pozostałe kubły się zapełnią, to żeby nie zostawiać worków ze śmieciami na ziemi, to wkładamy worki z plastikiem lub papierem do kontenera na szkło, bo nie mamy gdzie. I wtedy się nas czepiają, że nie segregujemy.
Zdaniem lokatorów bloków socjalnych przy Zawiszy Czarnego, śmieciarka przyjeżdża zbyt rzadko, a kontenerów na śmieci jest za mało. – Jest jeden na plastik, jeden na papier, jeden na szkło. To ma wystarczyć na 4 bloki. Kiedyś specjalnie zapisałam, jaki był odstęp między wizytami śmieciarzy i to było aż 3 tygodnie – mówi mieszkanka bloku.
Prezes STBS nie jest przekonany, czy większa liczba kontenerów jest potrzebna. – Zazwyczaj jeden z dwóch pojemników na śmieci niesegregowane jest pusty, więc mają gdzie je wrzucać, ale mimo to wszystkie opady wyrzucane są do kontenerów na te segregowane.
Jak podkreśla Jacek Żelasko, nie ma jeszcze decyzji o podwyższeniu do 38 złotych od osoby opłaty za wywóz śmieci z tych bloków. – Jeszcze do tego nie doszło, ale jeśli sytuacja nie zmieni się, będziemy musieli podwyższyć opłatę. Kontrolujemy, jak mieszkańcy te śmieci wyrzucają.
Na rozstrzygnięcie sporu śmieciowego przy Zawiszy Czarnego trzeba będzie poczekać. Na pewno będziemy trzymać rękę na pulsie.