Radny wojewódzki i szef lokalnych struktur PSL powiedział, że ustawa powinna dawać więcej kompetencji samorządom lokalnym.
Chodzi o 770 mld złotych, które Polska ma dostać z Funduszu Odbudowy w dotacjach i tanich pożyczkach
Stanisław Sorys w programie Słowo za Słowo powiedział, że powinna być większa demokratyzacja zarządzania tymi środkami, żeby się nie okazało, że bezzwrotne dotacje otrzymują tylko strategiczne krajowe inwestycje, a takie miasta jak Tarnów mogą liczyć tylko na kredyty.
Radny Sorys uważa, że za pieniądze, które mają trafić do Polski w ramach Funduszu Odbudowy można byłoby np. wybudować obwodnice takich miejscowości jak Żabno czy Radłów, kupić nowe pociągi dla Kolei Małopolskich, dofinansować służbę zdrowie czy zwiększyć nakłady na rolnictwo.
– W tych środkach europejskich mamy, i dotacje i tzw. instrumenty zwrotne, czyli pożyczki. Żeby nie było tak jak jest zapisane w tej ustawie, że te dotacje zostaną na szczeblu krajowym i w ramach tych środków rząd będzie budował własną infrastrukturę jak chociażby port centralny. Dzisiaj można sobie wyobrazić taką sytuację, że zaproponuje się samorządom regionalnym, samorządom gminnym, miastu Tarnów chociażby, zaciągniecie kredytu, ale te kredyty będą musiały zostać zwrócone.
PSL oczekuje także większej kwoty przeznaczonej dla samorządów. W tej chwili mówi się, że samorządy będą miały do wydania 30 procent środków, które trafią do naszego kraju.
Ustawa, która pozwoli uruchomić 770 mld zł dla Polski czeka na poparcie Senatu.
Wprowadzenie poprawek na tym etapie wydłużyłoby czas jej ratyfikacji. Fundusz Odbudowy znowu musiałby trafić do Sejmu.