Na niewybuch natknął się operator koparki podczas prac w kopalni kruszywa. Zasięg rażenia pocisku to promień pół kilometra.
Jak się okazało, znalezisko to pocisk artyleryjski Skoda do armatohaubicy kalibru 300 milimetrów, długości 1200 milimetrów.
Na miejscu pracował zespół minersko-pirotechniczny z Tarnowa oraz saperzy z Rzeszowa. Pocisk został wywieziony na poligon i tam bezpiecznie zneutralizowany.
Jest to drugi taki niewybuch wykopany przez operatora koparki w kopalni kruszywa w Bobrownikach Wielkich. W zeszłym roku w sierpniu, również operator koparki wykopał taki pocisk z dna żwirowiska.
Policja przypomina o właściwym zachowaniu przy znalezieniu takich niebezpiecznych przedmiotów. Nigdy samodzielnie nie próbujmy dotykać, sprawdzać oraz przenosić tego typu znalezisk. Do naszych obowiązku należy jedynie oznaczyć takie miejsce, by skierować tam patrol Policji.