Właściciel dworca autobusowego w Tarnowie wręczył w piątek wypowiedzenie najmu korzystającym z niego firmom przewozowym „Mal”, „J-System” i „Feniks”. W praktyce oznacza to, że tarnowski dworzec autobusowy z końcem marca przestanie obsługiwać pasażerów.
Z dworca autobusowego odjeżdżały autobusy do Tuchowa, Siedlisk, Ołpin, Rzepiennika Strzyżewskiego Gromnika i Ciężkowic. Teraz przewoźnicy mają miesiąc na znalezienie nowego centrum przesiadkowego.
– Od momentu, kiedy dworzec przeszedł w prywatne ręce było wiadomo, że zostanie zlikwidowany. Nowy właściciel zdeklarował się, że przez pięć lat będzie tu dworzec, jest już prawie dziewięć. Liczyliśmy się z tym, że w końcu zostanie nam wręczone wypowiedzenie – mówi jeden z przewoźników.
Swoją pomoc już oferuje miasto, chociaż jak mówi dyrektor tarnowskiego ZDiKu Artur Michałek, na razie nie wpłynęło do urzędu oficjalne pismo.
– Jeżeli takie wnioski będą do nas kierowane, to my ze swojej strony podejmiemy wszystkie działania, żeby ten transport mógł się odbywać w sposób ciągły i sprawny. Dysponujemy zapleczem, którym mogłyby się odbywać początkowe odprawy pasażerów, czyli węzeł przesiadkowy na ulicy Kochanowskiego, który dysponuje dużym potencjałem i tam moglibyśmy w pierwszej kolejności kierować przewoźników.
Właścicielem dworca od prawie dziewięciu lat jest Andrzej Mądel, przedsiębiorca zajmujący się sprzedażą paliw. Według nieoficjalnych informacji do jakich dotarło radio RDN Małopolska w miejscu dworca ma powstać centrum handlowe i stacja paliw.