Zima i mróz znów atakują. To połączenie jest śmiertelnie niebezpieczne dla osób bezdomnych. W tych dniach domy dla bezdomnych pękają w szwach, ale wciąż potrzebujący znajdą miejsce. Są jednak osoby, które nie chcą schronienia.
Jak jednak podkreślają dębiccy bezdomni, w takie dni trzeba myśleć przede wszystkim o zdrowiu.
– W moim przypadku alkohol blokuje mi decyzje, ale wybrałem drogę ku życiu. Tutaj mam ciepło, gorący posiłek i znakomite warunki. Nie ma się co wstydzić, trzeba skorzystać. Zachęcamy do skorzystania a noclegu w naszym domu.
W Dębicy bezdomni schronienie znajdą przy ul. Brata Alberta 2. W Mielcu natomiast w domu dla bezdomnych przy ul. Sandomierskiej 19.