Zima nie sprzyja postanowieniom noworocznym i marzeniom o szczupłej sylwetce, bo mroźna aura i ponure otoczenie rozleniwia nasz zapał.
– W tym roku, w związku z panującą sytuacją pandemiczną, brakiem możliwości wychodzenia na dwór i ograniczeniami, jeszcze bardziej jesteśmy na to narażeni – mówi dietetyk Katarzyna Wójs.
Obok ruchu ważne, aby pamiętać o zbilansowanej diecie.
– Aby nie przytyć bardzo ważne jest to, aby zacząć kontrolować to co robimy na co dzień. Małymi krokami, ale kontrolować. Możemy spróbować zacząć lekko ćwiczyć, wziąć sobie jakieś ćwiczenia, sprawdzić czy możemy je wykonywać. Można zaopatrzyć się w rowerek stacjonarny, można probować razem z tymi ćwiczeniami troszeczkę, po pół godziny, po 15 min nawet zacząć i powolutku to wydłużać – dodaje dietetyk.
Przy doborze diety warto skonsultować się ze specjalistą. Źle dobrana dieta może pogorszyć stan naszego zdrowia i kondycję fizyczną – mówi Katarzyna Wójs.
– W dietetyce zakłada się, że jeśli ktoś nie ma jakichś schorzeń współistniejących, kilogram na tydzień spokojnie może schudnąć, przy prawidłowym odżywianiu i ćwiczeniach. Jeśli ktoś ma jakieś schorzenia, bierze leki, ma jakieś ograniczenia, to do pół kg tygodniowo. Jeśli pacjent utrzyma tę masę ciała przez trzy lata to znaczy, że ten sposób odchudzania jaki on zastosował był dla niego prawidłowy.
Jak dodaje dietetyk, należy pamiętać o prawidłowym nawadnianiu organizmu. – 2 litry wody dziennie to minimum – mówi Katarzyna Wójs.