Ludzie w Afryce są otwarci na Boga i wiarę – mówi RDN misjonarz z Republiki Środkowoafrykańskiej ks. Piotr Boraca. Gość audycji Rozgryźć Kościół wspominał, że kiedy przed laty stanął na afrykańskiej ziemi pomyślał, że jest w raju, bo jak mówi misje to rajskie widoki, klimat i dobrzy, otwarci ludzie.
Ks. Piotr Boraca, posługujący w Bagandou podkreśla, że pracy jest bardzo dużo. Misjonarze głoszą Ewangelię, budują szkoły, karmią głodnych, pomagają w leczeniu chorych.
– Kiedy jedziemy do wiosek, by głosić Dobrą Nowinę, chrzcić, katechizować, ludzie oczekują także, że częścią naszej posługi będzie pomoc w leczeniu chorych. Mając szpital w Bagandou możemy pomagać. Dojeżdżając na wioskę, przy kaplicy zawsze czeka grupa chorych, żeby ich zawieść do szpitala. Jeśli przyjadę i zabiorę ich, to przeżyją. Kiedy ludzie przychodzą głodni, niedożywieni to tym co człowiek musi zrobić to pomóc im w wyżywieniu na miejscu, czy zabrać do szpitala, żeby uratować chorego.
Tarnowski misjonarz podkreśla, że wiele jest wyzwań.
– Misjonarze się starzeją i wracają do Polski. W tym roku też tak będzie, a do Republiki Środkowoafrykańskiej wyjedzie tylko jeden kapłan. Nie ma takiej możliwości, żeby ich zastąpić. Niektóre parafie, które są prowadzone przez Polaków przekazujemy afrykańskim księżom. Na misjach bardzo potrzeba kapłanów, sióstr zakonnych i coraz bardziej potrzeba ludzi świeckich. Cieszymy się, że przez Tarnowski Wolontariat Misyjny, świeccy angażują się w posługę misyjną – dodaje ks. Piotr Boraca.
Maj jest szczególnym miesiącem w historii Kościoła misyjnego. To 200-lecie powstania Dzieła Rozkrzewiania Wiary, a jednocześnie 100-lecie Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła i Dzieła Misyjnego Dzieci, które są zapleczem duchowym i materialnym działalności misyjnej Kościoła na całym świecie. Do tej daty dołącza dzień 22 maja, kiedy to Kościół wyniesie na ołtarze Paulinę Jaricot, stojącą u początków świętującego 200-lecie Dzieła, a jednocześnie założycielkę Żywego Różańca.