22 października przypada liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. W Małopolsce jest to uroczystość, bo Papież Polak jest patronem województwa. W Małopolsce z racji uroczystości nie obowiązuje abstynencja od pokarmów mięsnych.
Karol Wojtyła pochodził z Wadowic, był metropolitą krakowskim, w swoich wypowiedziach wiele razy podkreślał, że ta ziemia jest mu bliska.
A jakie papieskie słowa my dziś pamiętamy?
Jan Paweł II dwa razy odwiedził diecezję tarnowską. W 1987 r. był w Tarnowie i beatyfikował Karolinę Kózkównę. W homilii papież mówił o przesłaniu dziewicy i męczennicy.
– Ta młodziutka córka Kościoła tarnowskiego, swoim życiem i śmiercią mówi przede wszystkim do młodych. Do chłopców i dziewcząt. Do mężczyzn i kobiet. Mówi o wielkiej godności kobiety, o godności ludzkiej osoby. Tak więc święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka.
– Mieszkańcy Tarnowa pamiętają papieską wizytę i przypominają sobie słowa, które wypowiedział Jan Paweł II – mówi ks. Stanisław Dutka, proboszcz parafii bł. Karoliny w Tarnowie.
– Ludzie szczególnie zapamiętali te słowa, które były wypowiedziane poza protokołem. Było to spowodowane tym, że po dużym deszczu nie można było przejechać między sektorami, więc papież wypowiedział te piękne słowa, że przyszedł się napatrzeć. Te słowa otworzyły papieża na nas, a nas na papieża – podkreśla ks. Dutka.
Przypomnijmy co mówił papież, kiedy nie mógł przejechać między sektorami.
– Więc jeśli się nie mogę napatrzeć z bliska, to przynajmniej z daleka. Na wszystko to, co wyrosło z tej ziemi. Widać, że zielona, widać, że las. Nazywa się to Lisia Górka. A dalej są też i góry. Widać więc i las, i tę zieleń, świeżą zieleń po deszczu. Widać także i bloki, ale to, co tu wyrosło, to nie tylko ta zieleń, nie tylko ten las, nie tylko te bloki — to wielkie zgromadzenie Ludu Bożego. I temu właśnie pragnę się napatrzeć.
W kościele bł. Karoliny znajduje się kaplica św. Jana Pawła II, gdzie można zobaczyć eksponaty związane z papieską wizytą w Tarnowie.
– To m.in. ornat, w którym Jan Paweł II odprawiał Mszę św., fotel na którym siedział, ambona, kadzielnica, kielich – wylicza ks. Stanisław Dutka.
Jan Paweł II w 1999 r. przybył do Starego Sącza i kanonizował bł. Kingę. Także na Sądecczyźnie padły słowa o świętości.
– Bracia i siostry, nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie kończący się wiek i nowe tysiąclecie erą ludzi świętych!’ – wołał papież.
Liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, to da starosądeckich klarysek dobry moment na sięganie pamięcią do wydarzeń z 1999 roku. Przy okazji kanonizacji św. Kingi, papież odwiedził też klasztor w Starym Sączu.
Jak mówił radiu RDN siostra Teresa Izworska, Ojciec Święty po krótkim odpoczynku spotkał się z klaryskami w kaplicy św. Kingi.
– Tam zaśpiewałyśmy mu krótko, a papież pomodlił się. Niektóre siostry zagadały do Ojca Świętego – jak to bywa przy takich uroczystościach. Na koniec uśmiechnął się i z takim figlarnym spojrzeniem powiedział: 'Sprawujcie mi się dobrze’. Te słowa umieściłyśmy na tabliczce pamiątkowej przy ołtarzu św. Kingi w kaplicy, żebyśmy nie zapomniały, że mamy się dobrze sprawować – wspomina klaryska.
Papież Jan Paweł II podczas wizyty w starosądeckim klasztorze miał przygotowany pokój, w którym odpoczął i modlił się.
Siostry wspominały, że choć papież był po raz pierwszy w klasztorze, szedł bezbłędnie w miejsce przygotowane specjalnie dla niego.
Do dziś pamiętamy także papieską lekcję geografii.
– Jesteśmy tu, w Starym Sączu, skąd wyruszamy ku Dzwonkówce, Wielkiej Raczy, na Prehybę; Dzwonkówce, Wielkiej Radziejowej, na Prehybę, dochodzimy do Wielkiej Raczy. Wracamy na Prehybę i schodzimy albo zjeżdżamy na nartach, na nartach…
Z Prehyby do Szlachtowej i do Krościenka. W Krościenku, na Kopiej Górce jest Centrum Oazy. W Krościenku przekraczamy Dunajec, który płynie razem z Popradem w kierunku Sącza Nowego i Starego i jesteśmy w Sączu z powrotem.