Właśnie takie tło powstało na deskach Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie przy okazji tworzenia spektaklu 'Zdarzyło się pierwszego września (albo gdzie indziej)’.
Scenariusz powstał na podstawie powieści Pavla Rankowa.
Jak mówi reżyser spektaklu Tomasz Gawron, historia bohaterów toczy się na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
– Jest to opowieść o czwórce głównych bohaterów, jesteśmy w małym miasteczku w Levicach na granicy z Węgrami, na Słowacji. Przyjaciółmi są Żyd, Czech oraz Słowaczka i Węgier. To jest tak naprawdę powieść o przyjaźni, o wielkiej historii, która przetacza się przez ich życia. Jest to właściwie taka sekwencja filmowa, zaczynamy od 1938 roku, kończymy na 1956 roku, więc obserwujemy życie bohaterów przez 30 lat.
Jak przyznaje scenograf Krystian Szymczak, przygotowanie aranżacji sceny było tu sporym wyzwaniem.
– Ciężko zawsze zmieścić w jednej przestrzeni tak wiele scen, tym bardziej w historii, która jest powieścią, a którą przetransponowaliśmy na dramat. Trzeba było jednak znaleźć jakiś wspólny mianownik. Jeśli chodzi o przestrzeń, to nie jest to konkretnie basen, owszem pojawia się nam woda, jest tu mały zbiornik wodny, natomiast jest to jednocześnie łaźnia, miejsce spotkań, jakby maluję przestrzeń światłem, będziemy też przenosić widzów w różne przestrzenie. Wspólnym mianownikiem są rzeczywiście kafelki kojarzące się z basenem.
Prapremiera spektaklu w tarnowskim teatrze już w sobotę 20 listopada o godz. 18.00.
Spektakl jest dla widzów od 16. roku życia.