Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonała na własnym stadionie Wisłę Płock 1:0 w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Autorem bramki na wagę trzech punktów i podtrzymania marzeń o pozostaniu na najwyższym szczeblu rozgrywek był Tomas Poznar.
Po efektownym zwycięstwie przed tygodniem we Wrocławiu (4:0 ze Śląskiem) w piłkarzach Radoslava Latala odżyły nadzieje na utrzymanie. Bruk-Bet wciąż musi się jednak oglądać na rywali, bo w tym sezonie drużyn uwikłanych w walkę o ligowy byt jest sporo i są to uznane marki. Mowa chociażby o Zagłębiu Lubin, Wiśle Kraków, czy Śląsku Wrocław. Nie zmienia to faktu, że oprócz korzystnych wyników tych drużyn, kibice 'Słoni’ liczą na trzy punkty w każdej z czterech kolejek do końca rozgrywek.
Starcie z Wisłą Płock w niedzielne popołudnie było dla zespołu z Niecieczy kolejnym 'meczem o życie’. Do małopolskiej wsi przyjechała szósta ekipa ligi prowadzona doskonale znanego niecieczańskiej widowni Pavola Stano. Słowak reprezentował barwy Bruk-Betu w latach 2015-2017 i rozegrał 26 meczów. Co więcej, w 2018r. przez osiem miesięcy pełnił funkcję asystenta głównego trenera.
Względem ostatniego spotkania ze Śląskiem Radoslav Latal nie dokonał żadnych roszad w składzie w myśl, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Z kolei w szeregach 'Nafciarzy’ zabrakło najbardziej bramkostrzelnego zawodnika, Łukasza Sekulskiego.
Początek spotkania był dość wyrównany. Oba zespoły grały zachowawczo i oglądaliśmy sporo walki w środkowej części boiska. Wisła nie starała się dominować, nie potrafiła też przedrzeć się przez zasieki obronne niecieczan.
W 18. minucie szansę na zdobycie bramki zmarnował Poznar, po tym jak nieczysto trafił w piłkę głową. 'Słonie’ dłużej utrzymywali się przy piłce, wymieniali więcej podań, umiejętnie wychodzili spod pressingu rywala, kreując sobie okazje do otworzenia wyniku. Słowem bramka wisiała w powietrzu, ale gospodarzom brakowało precyzji przy finalizacji akcji ofensywnych.
Po serii kilku ataków ze strony Bruk-Betu inicjatywę przejęła Wisła. Akcje środkiem rozprowadzał Jorginho, dynamicznie na lewym skrzydle grał Tomasik. Podopieczni Pavola Stano bazowali na ataku pozycyjnym, ale ich przewaga nie przynosiła oczekiwanego rezultatu w postaci bramki.
Tuż przed przerwą go głosu ponownie doszli gospodarze. Gorąco pod bramką Krzysztofa Kamińskiego zrobiło się w 43. minucie. Najpierw bramkarz gości zderzył się Murisem Mesanovicem, a potem strzelać próbował Hybs. Uderzenie zostało jednak obronione przez golkipera Nafciarzy.
Na chwilę przed kończącym pierwszą połowę gwizdkiem arbitra Tomasza Loskę postraszył Dominik Furman. Pomocnik klubu z Mazowsza popisał się atomowym strzałem po ziemi, ale piłka minęła lewy słupek bramki.
Po zmianie stron płocczanie grali nieco agresywniej, z polotem, chcąc jako pierwsi zadać cios w tym meczu. Ich podania były jednak zbyt niedokładne, a i defensywa Bruk-Betu radziła sobie z naporem gości.
W 69. minucie udanie po uderzeniu Chrzanowskiego w lewy górny róg bramki, udanie interweniował Tomasz Loska. Chwilę później bramkarz 'Słoni’ zaliczył kolejną efektowną paradę.
Cierpliwa i konsekwentna gra gospodarzy opłaciła się i przyniosła efekt w 74. minucie, gdy ku uciesze zgromadzonych na stadionie w Niecieczy kibiców, gola zdobył Tomas Poznar. W pole karne dośrodkowywał Ambrosiewicz, do piłki wyskoczył Grzybek, który zgrał do Poznara, a ten wykończył akcję, pokonując Krzysztofa Kamińskiego.
Po zdobytej bramce piłkarze Radoslava Latala nie mogli popaść w zbyt dużą euforię. Przyjezdni postawili twarde warunki, prowadzili grę i do końca walczyli, by nie wyjechać z Niecieczy bez punktów. Bruk-Bet umiał zareagować na ofensywny styl gry rywala i w ostatnich minutach meczu dążył jeszcze do podniesienia wyniku. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0, dzięki czemu „Słonie” wciąż mają prawo marzyć o pozostaniu w Ekstraklasie.
Kolejny ważny mecz w kontekście utrzymania piłkarze z Niecieczy rozegrają 9 maja w Łęcznej, gdzie podejmą równorzędnego w walce o utrzymanie rywala.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Płock 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Poznar 74.
Żółte kartki: Tekijaski, Hubinek – Jorginho.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska – Grzybek, Tekijaski, Biedrzycki, Hybs (70 Grabowski) – Ambrosiewicz – Kocyła (82 Stefanik), Michał Hubinek (82 Wlazło), Dombrowskyj, Mesanović (70 Radwański) – Poznar (85 Śpiewak).
Wisła Płock: Kamiński – Pawlak (84 Gerbowski), Rzeźniczak, Chrzanowski, Tomasik – Furman, Szwoch – Vallo (84 Zynek), Lesniak, Kolar (84 Michalski) – Jorginho (89 Walczak).
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).
Tomas Poznar zaskoczył defensywę Wisły Płock i dał dużo radości w Niecieczy!#BBTWPŁ 1:0 pic.twitter.com/It04zpCfok
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 1, 2022