W meczu 14. kolejki kobiecej Ekstraligi Tarnovia Tarnów sensacyjnie pokonała na własnym boisku wyżej notowany zespół Medyka Polomarket Konin 2:1. Bramki dla „Tovii” zdobyły Gabriela Gębica i Katarzyna Białoszewska.
Podopieczne Jacka Bobro nie mogły zaliczyć początku rundy do udanych. W pierwszej wiosennej potyczce uległy zespołowi KKP Bydgoszcz 0:3, a w ostatniej kolejce przegrały aż 0:6 z SMS-em Łódź. Po 13 rozegranych spotkaniach zajmowały 11. miejsce z dziewięciopunktowym dorobkiem. Dobrym momentem na przełamanie złej passy i wyjście ze strefy spadkowej, wydawał się domowy mecz z Medykiem. To jednak drużynę z Konina, plasującą się na 6. pozycji w ligowej w tabeli, postrzegano jako faworyta sobotniego spotkania.
Piłkarki Medyka zgodnie z oczekiwaniami lepiej weszły w mecz, prowadziły grę, z łatwością wymieniając między sobą podania. Mimo to nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką Anny Bałuszyńskiej.
Pierwszy celny strzał na gola zamieniły gospodynie. W 15. minucie dobre dośrodkowanie Gabrieli Krawczyk wykorzystała jej imienniczka, Gabriela Gębica. Zdobyty gol wprowadził nieco ożywienia i dynamiki w poczynania zespołu z Tarnowa. Piłkarki „Tovii” bazowały głównie na grze z kontry, zaliczając sporo przechwytów po błędach rywalek. Gdyby nie zbyt duża liczba niedokładnych podań, miałyby szansę wykreować znacznie więcej sytuacji.
W 22. minucie blisko zdobycia drugiej bramki była Katarzyna Białoszewska. Jej strzał wybroniła jednak golkiperka Medyka. Zespół z Konina mimo optycznej przewagi długo nie potrafił oddać strzału na bramkę. Dopiero na kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania wywalczył rzut wolny. Piłka zmierzała w światło bramki, ale fantastyczną interwencją popisała się Bałuszyńska.
Po zmianie stron tarnowianki ambitnie ruszyły do ataku, starając się wykorzystywać wolne przestrzenie boiska i kreować kolejne sytuacje. Imponowały odważną grą, która w 65. minucie zaowocowała drugą bramką. Katarzyna Białoszewska pięknym strzałem podwyższyła prowadzenie Tarnovii na 2:0.
Koninianki zostały wyraźnie podrażnione kolejną straconą bramką i próbowały doprowadzić do zdobycia gola kontaktowego. Stało się tak w 75. minucie, gdy zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykorzystała Karlina Miksone. Piłkarki „Tovii” na własne życzenie do ostatnich minut musiały bronić się przed ofensywą Medyka.
Tuż przed końcowym gwizdkiem ofiarną interwencję zaliczyła Bałuszyńska, dzięki której Tarnovia może cieszyć się z pierwszych w tej rundzie trzech punktów.
Tarnovia – Medyk Konin 2:1 (Gębica 15′), (Białoszewska 65′) – (Miksone 75′)
Kolejny mecz „Tovia” rozegra w najbliższą sobotę na wyjeździe przeciwko Rekordowi Bielsko-Biała. Z kolei przed własną publicznością ponownie zagra 19 kwietnia, kiedy to zmierzy się z drużyną Czarni Sosonowiec.