Sandecja Nowy Sącz mimo rozegrania 3 meczów, nie doczekała się zwycięstwa po powrocie na stadion w Nowym Sączu. Biało-czarni zremisowali 1:1 z Górnikiem Polkowice w 19. kolejce piłkarskiej I ligi. Wcześniej przegrała przy Kilińskiego ze Skrą Częstochowa i zremisowała z Widzewem Łódź.
Już w 2. minucie gospodarze cieszyli się z bramki. Sebastian Rudol dośrodkował w pole karne, strzał głową Damiana Chmiela odbił się od poprzeczki i wydawało się, że piłka spadła przed linią bramkową. Po chwili sędzia uznał gola, ale po wideoweryfikacji zmienił decyzję i było dalej 0:0.
Po kwadransie gry strzału sprzed pola karnego próbował Robert Janicki, ale futbolówka minęła słupek. Górnik Polkowice odpowiedział w 21. minucie, gdy Mateusz Piątkowski urwał się obrońcom Sandecji, ale strzał z ostrego kąta bez problemów złapał Dawid Pietrzkiewicz.
Po chwili Svetoslav Dikov nie pokonał golkipera Górnika z kilku metrów! Po interwencji Jakuba Szymańskiego piłkę wybił jeszcze sprzed bramki obrońca przyjezdnych Jarosław Ratajczak. W tym fragmencie meczu Kamil Słaby oddał mocny strzał lewą nogą, który na rzut rożny wybił bramkarz z Polkowic. Jakub Szymański miał dużo pracy, ale również w 27. minucie poradził sobie ze strzałem głową Maissy Falla, pomocnika Sandecji.
Damian Chmiel musiał obejść się smakiem na początku meczu, ale w 29. minucie system VAR już nie zabrał mu bramki. Damir Sovsic efektownie podał w szesnastkę, a tam doświadczony pomocnik biało-czarnych strzelił pewnie i otworzył wynik spotkania. Weryfikacja wideo tym razem potwierdziła gola dla Sandecji.
Sądeczanie strzelili w I połowie 3 bramki, ale dwie nie zostały uznane. Robert Janicki skutecznie dobijał strzał Sebastiana Rudola w 42. minucie, który odbił się od słupka. Gol nie został uznany, bo sędzia orzekł spalonego, na co wskazywał system VAR.
II połowa jeszcze się dobrze nie rozkręciła, a już było 1:1. Gracz Sandecji Maissa Fall stracił piłkę 40 metrów od własnej bramki, a wpadający w pole karne Mateusz Piątkowski dostał dobre podanie i nie dał szans Dawidowi Pietrzkiewiczowi. Było 1:1 w 51. minucie potyczki.
Podopieczni Dariusza Dudka starali się zareagować, ale Damir Sovsic i Tomasz Boczek oddali niecelne strzały w kierunku bramki Górnika Polkowice. W II połowie na boisku mieliśmy mniej finezji, a więcej walki. Górnik czuł, że może coś ugrać w tym spotkaniu i w 69. minucie po rzucie rożnym głową strzelał Marcin Biernat, ale niecelnie. 120 sekund później Dominik Radziemski próbował przelobować golkipera Sandecji, ale piłka spadła na górną siatkę.
Już do końca meczu oba zespoły grały bardziej otwartą piłkę, często z pominięciem środkowej strefy boiska, ale nie przyniosło do bramek i zespoły podzieliły się punktami.
Piłkarze z Nowego Sącza rozegrają w tym roku jeszcze jeden mecz ligowy, 6 grudnia zmierzą się przy Kilińskiego z Odrą Opole.
Sandecja Nowy Sącz – Górnik Polkowice 1:1 (1:0)
1:0 – Damian Chmiel 29′
1:1 – Mateusz Piątkowski 51′
Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Sebastian Rudol, Michal Piter-Bucko, Tomasz Boczek, Kamil Słaby – Błażej Szczepanek, Robert Janicki (75′ Dawid Wolny), Maissa Fall, Damir Sovsic, Damian Chmiel (75′ Maciej Małkowski) – Svetoslav Dikov (86′ Bartłomiej Kasprzak).
Górnik: Jakub Szymański – Dominik Radziemski, Marcin Biernat, Paweł Kucharczyk, Jarosław Ratajczak – Maciej Bancewicz (46′ Eryk Sobków), Maciej Pałaszewski (84′ Rafał Karmelita), Adrian Purzycki (46′ Bruno Żołądź), Mariusz Szuszkiewicz (79′ Kamil Wacławczyk), Dorian Krakowski – Mateusz Piątkowski.
Żółte kartki: Maciej Pałaszewski (Górnik, 49′), Bruno Żołądź (Górnik, 78′), Dorian Krakowski (Górnik, 85′), Robert Janicki (Sandecja, 67′), Sebastian Rudol (Sandecja, 80′), Maissa Fall (Sandecja, 90′), Damir Sovsic (Sandecja, 90 +3′).
Sędziował: Leszek Lewandowski (Gliwice).
Mecz bez udziału kibiców.