’Jaskółki’ podzieliły się punktami z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zadecydowała ostatnia akcja meczu

Unia KSZO scaled 1

Unia Tarnów na własnym boisku zremisowała z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:1. Bramkę na wagę remisu zdobył w doliczonym czasie gry Maksymilian Starzyk.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia piłkarzy z Ostrowca Świętokrzyskiego. Już w 4 min Oskar Majda dostał piłkę po prawej stronie boiska, wpadł w pole karne i płasko dograł go Dawida Gruchały-Węsierskiego, który z bliskiej odległości pokonał Mateusza Zająca.

Stracony gol na początku spotkania nie podziałał mobilizująco na tarnowian. Unia grała bardzo niedokładnie, nie potrafiła także dłużej utrzymać się przy piłce. Z kolei KSZO nie forsowało tempa, ale było zdecydowanie aktywniejsze.

Pierwszy celny strzał na bramkę Unia zanotowała dopiero w 22 min. Dośrodkowanie Dawida Sojdy z lewej strony trafiło wprost na głowę Gabriela Kierońskiego, którego strzał jednak nie sprawił bramkarzowi gości żadnych kłopotów.

Po tej akcji Unia zaczęła przejmować inicjatywę w meczu, ale wciąż grała bardzo wolno, co nie pozwalało przedrzeć się przez zwartą obronę gości. ‘Jaskółki’ głównie swoje akcje prowadzili lewą stroną boiska. Z kolei KSZO skoncentrowało się na szczelnym zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki i próbowało szukać swoich okazji w kontratakach.

W 31 min na uderzenie z ok. 25 m zdecydował się Sebastian Jacak, ale piłka poleciała nad poprzeczką.

Najlepszą sytuację do zdobycia gola wyrównującego Unia miała w 39 mim. Wówczas po krótko rozegranym rzucie rożnym Viktor Putin oddał strzał z pola karnego, piłka w zamieszaniu odbiła się jeszcze od jednego z zawodników gospodarzy i mogła wpaść do bramki, jednak golkiper gości Paweł Lipiec sparował piłkę na rzut rożny.

Do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie miała dogodnych sytuacji do zdobycia gola.

Na drugą połowę gospodarze wyszli bardzo zmotywowani. Od samego początku dosłownie rzucili się na przeciwnika. W 48 min Putin oddał strzał z 25 m, ale w środek bramki. Chwilę później dobrą okazję do podwyższenia prowadzenia mieli piłkarze KSZO, jednak Majdzie nie udało się pokonać Zająca.

W 52 min Artur Biały, po dośrodkowaniu Kacpra Nytki, był bliski doprowadzenia do remisu, ale jego strzał obronił Paweł Lipiec.

Wraz z upływającymi minutami przewaga Unii była coraz bardziej widoczna. Goście właściwie stali wyłącznie na własnej połowie i czekali na ewentualne kontry. W 76 min serca fanów ‘Jaskółek’ zabiły mocniej, gdyż Biały miał stuprocentową szansę na trafienie gola, ale jego strzał z ok. 5 poszybował nad bramką.

W końcówce Unia atakowała coraz większą liczbą zawodników. Można było mówić, że ‘biją głową w mur’, aż przyszła pierwsza minuta doliczonego czasu gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Maksymiliana Starzyka, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. ‘Jaskółcze Gniazdo’ wybuchło z radości.

Niedługo później arbiter zagwizdał po raz ostatni i obie drużyny ostatecznie musiały zadowolić się jednym punktem.

Po spotkaniu trener ‘Jaskółek’ Radosław Jacek chwalił zespół, ale nie krył rozczarowania z wyniku.

– Uważam że zagraliśmy dobry mecz z dobrym przeciwnikiem, którego w pewnych momentach spotkania zdominowaliśmy. Z jednej strony można być zadowolonym z bramki na remis w doliczonym czasie gry, ale patrząc na przebieg meczu i dogodne sytuacje, które sobie stworzyliśmy, by ten mecz wygrać, to ten remis nie do końca nas cieszy, bo zrobiliśmy dużo, żeby osiągnąć zakładany cel, czyli trzy punkty.

Zawodnik Unii Adrian Kajpust żałował niewykorzystanych sytuacji.

– Szybko stracona bramka na pewno nas nie podłamała. Wiedzieliśmy co mamy grać i nadal chcieliśmy realizować nasze założenia taktyczne. Niestety troszkę zabrakło nam skuteczności w fazie finalizacji. Mogliśmy ten mecz szybciej wyrównać i przy stanie 1:1 mogliśmy dołożyć kolejne bramki. Niestety strzeliliśmy ją późno i zabrakło nam czasu, by wygrać mecz.

Po 11. kolejce III ligi Unia Tarnów, z dorobkiem 14 punktów, plasuje się na 10. miejscu.

Następny mecz Unia zagra w środę 6 października. Przeciwnikiem ‘Jaskółek’ w półfinale Pucharu Polski podokręgu Tarnów będzie Dunajec Zakliczyn. Na kolejny mecz w lidze tarnowianie udadzą się do Wólki Pełkińskiej, gdzie zmierzą się z miejscową Wólczanką. Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 15.

 

Unia Tarnów – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Gruchała-Węsierski 4, 1:1 Starzyk 90+1.

Żółte kartki: Putin, Biały, Matyjewicz – Kuzior, Brągiel, Lipiec.

Unia: Mateusz Zając – Matyjewicz, Kokoszka, Kajpust – Węgrzyn, Jacak (85 Ostrowski), Putin, Sierczyński (46 Nytko) – Kieroński (68 Starzyk), Biały, Sojda (68 Adamski).

KSZO: Lipiec – Sylwestrzak, Matheus de Camargo, Majda (83 Smykowski), Kuzior (46 Dereń), Brągiel, Głaz, Gałecki, Nawrot, Szela (60 Mateusz Zając), Gruchała-Węsierski (26 Żurek).

Sędziował: Jakub Borkowski (Tychy).

Exit mobile version