Poznańska lokomotywa nie do zatrzymania. Druga porażka Bruk-Betu

235843371 297646092078171 6308178531001011835 n

Nie tak miała wyglądać 4 kolejka zmagań PKO BP Ekstraklasy dla Bruk Betu Termaliki Nieciecza. Słonie przegrały na własnym boisku 1:3 z dużo lepszym Lechem Poznań. Do składu po kontuzji powrócił ulubieniec miejscowej publiczności Roman Gergel.

Pierwsza połowa zaczęła się od mocnego uderzenia ze strony gości z Poznania. Z prawej strony boiska lewą nogą idealnie uderzył Barry Douglas, który świetnym strzałem z rzutu wolnego dał prowadzenie Lechowi. Minutę później było już 0:2. Tomasz Loska popełnił fatalny błąd podając piłkę do rywali. Ci momentalnie wykorzystali szansę i zdobyli drugą bramkę. Do siatki trafił Joao Amaral.

Zimny prysznic podziałał na zawodników Mariusza Lewandowskiego, którzy ruszyli do ataku. Aktywni z lewej strony boiska byli Wasielewski oraz Radwański. Lech, który nie kwapił się do ataku spokojnie obserwował co ma do zaoferowania Bruk-Bet i czekał na kontrę. Bardzo dobrze w defensywie grał Bartosz Salamon, który nie pozwalał by gospodarze zagrozili bramce Kolejorza. Przewagę w posiadaniu piłki miał Bruk – Bet, ale klasycznie brakowało wykończenia.

Taki stan spotkania zmienił się w 42 minucie gdy rzut karny pewnie wykorzystał kapitan Piotr Wlazło. Termalica złapała kontakt, ewidentnie bramka dodała gospodarzom wiatru w żagle. Do przerwy więcej goli jednak nie wpadło.

Po przerwie na boisku zameldował się Adam Hlousek, który zmienił Marcina Wasielewskiego. Od pierwszego gwizdka mocno ruszyli zawodnicy Mariusza Lewandowskiego. Bruk Bet mocno zagrażał bramce van der Harta, ale piłka nie znalazła drogi do siatki.
Podopieczni Macieja Skorży znów czekali na stratę piłki przez piłkarzy gospodarzy i straszyli groźnymi kontratakami.

W 70′ spotkania na boisku zameldowali się Martin Zeman oraz Roman Gergel, który wrócił po kilku miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją.

Lech mądrze się bronił i z biegiem czasu gospodarzom było coraz ciężej stworzyć zagrożenie. Niestety to goście byli skuteczniejsi. W 81′ minucie do siatki Tomasza Loski trafił Mikael Ishak. Ta bramka zabiła spotkanie. Słonie starali się jeszcze coś zmienić, ale piłkarze z Wielkopolski nie popełnili błędu.

Mecz skończył się drugą porażką Bruk Betu Termaliki w tym sezonie, pierwszą na własnym boisku.

Bruk-Bet Termalica – Lech Poznań 1:3 (1:2) 0:1 Douglas 2′,  0:2 Amaral 4′,  1:2 Wlazło 42′ -karny, 1:3 Ishak 85′. Sędziował: Tomasz Wajda.  Żółte kartki: Wiktor Bierdrzycki (5 min), Wlazło (44), Grzybek (64), Żyra (66) – Douglas (74).

Widzów 4323.

Exit mobile version