W niedzielę zakończyły się Igrzyska w Tokio. Polscy sportowcy wrócili do kraju z dorobkiem czternastu medali w tym czterech złotych. W klasyfikacji medalowej Polska uplasowała się na 17. miejscu.
W Tokio mieliśmy apetyty na dużą liczbę medali i liczyliśmy na dobrą postawę polskich faworytów. Mowa o siatkarzach, z którymi wiązaliśmy największe nadzieje na złoty medal. W ćwierćfinale lepsi okazali się jednak Francuzi i to Trójkolorowi sięgnęli ostatecznie po tytuł mistrzów olimpijskich.
Sporego zawodu doświadczyliśmy za sprawą 20-letniej tenisistki, Igi Świątek. W swoim debiucie Polka pożegnała się z turniejem olimpijskim już w drugiej rundzie singlowych zmagań, a wspólnie z Łukaszem Kubotem dobrnęli jedynie do ćwierćfinału gry mieszanej.
Medalowej szansy upatrywaliśmy również w kolarstwie. Kandydatem do olimpijskiego podium był mistrz świata z Ponfferady z 2014r., Michał Kwiatkowski. Pomimo dobrej jazdy w czasie trwania wyścigu i wsparcia na trasie ze strony Rafała Majki oraz Macieja Bodnara, nie udało się wywalczyć upragnionego krążka.
Na pierwszy medal musieliśmy czekać sześć dni od ceremonii otwarcia Igrzysk. Srebro wywalczyły wioślarki z czwórki podwójnej, w składzie: Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann.
Srebrne medale powędrowały do polskich żeglarek, startujących w klasie 470 – Agnieszki Skrzypulec oraz Jolanty Ogar-Hill. Na tym samym stopniu podium w kategorii K2 500 m stanęły kajakarki Karolina Naja i Anna Puławska. Ten duet dobrze zaprezentował się także w kategorii K4 500 m, w której wraz z Justyną Iskrzycką oraz Heleną Wiśniewską zdobył brąz.
Pierwsze złoto przypadło w udziale sztafety mieszanej 4x400m, w której w finałowym składzie znaleźli się: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Zmagania sztafet przyniosły nam jeszcze jeden, tym razem srebrny krążek, po który sięgnęła żeńska drużyna złożona z Natalii Kaczmarek, Igi Baumgart-Witan, Małgorzaty Hołub-Kowalik i Justyny Święty-Ersetic.
Największą sensacją było zdobycie mistrzostwa olimpijskiego w chodzie na 50 km przez Dawida Tomalę. Chodziarz zdominował zawody w Sapporo i przeszedł do historii jako ostatni mistrz olimpijski w tej konkurencji. Nawiązał tym samym do sukcesów Roberta Korzeniowskiego, który w swoim dorobku ma cztery złote medale Igrzysk.
Swoje trzecie złoto w historii olimpijskich występów wywalczyła wybitna młociarka, Anita Włodarczyk. Na tym samym podium, na trzecim jego stopniu stanęła Malwina Kopron, dla której był to pierwszy medal olimpijski w karierze. W ślady polskich reprezentantek, poszli Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek, zdobywając tym samym kolejne złoto i brąz dla Polski.
Brązowym medalistą w zapasach został Tadeusz Michalik. W decydującym starciu Polak pokonał węgierskiego rywala, Aleksa Gergo Szoke w nieco ponad minutę.
Niespodziankę w biegu na 800 m sprawił Patryk Dobek, zajmując trzecie miejsce w fianałowej rywalizacji. Dotychczas Polak występował w biegach przez płotki i dopiero pod koniec ubiegłego roku zdecydował się na zmianę konkurencji.
Ostatnim polskim akcentem medalowym było srebro Marii Andrejczyk. Polska oszczepniczka już pięć lat temu, na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro otarła się o brąz. W Tokio już jako bardziej doświadczona lekkoatletka, z dumą sięgnęła po srebrny medal.
Ostatni raz tak udany występ polscy sportowcy zaliczyli podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000r. Na tegorocznych Igrzyskach dzięwieć z czternastu olimpijskich krążków zdobyli lekkoatleci.
W klasyfikacji generalnej zwyciężyli Amerykanie z liczbą 113 medali.