Atmosfera w tarnowskim MPK jest napięta. W opinii związkowców ostatnie rozmowy z Prezydentem Tarnowa oraz Prezes MPK nie przyniosły żadnych konkretów a pracownicy apelują o podwyżki od wielu miesięcy.
Chcemy podwyżki o 1000 zł – mówi w rozmowie z RDN przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników MPK w Tarnowie Mariusz Warzała.
– Wyniki są niesatysfakcjonujące w żaden sposób, bo żadne kwoty nie padły w rozmowie z Prezydentem, tak samo jak podczas rozmowy we wcześniejszym spotkaniu z panią prezes Anną Reising. Dla nas satysfakcjonująca by była podwyżka o 1000 zł. Może to jest z perspektywy miasta zbyt dużo, ale jeżeli by było sukcesywne podnoszenie płacy to byłaby to kwota dużo niższa. Zanim pani prezes objęła stanowisko, przez 3 lata nie było żadnej podwyżki, od wyborów na prezydenta Tarnowa nie było żadnej podwyżki.
Przedstawiciel związku zawodowego dodaje, że kolejnym problemem jest brak rotacji pracowników a także rosnąca liczba składanych wypowiedzeń. Niektórzy odchodzą też na emeryturę i już niedługo może brakować od 10 do 15 kierowców.
– Z wypowiedzi kierownika i obserwacji rotacji pracowników, wręcz tej rotacji nie ma, są odejścia z pracy. Sam kierownik przyznał na spotkaniu, że średnio raz w tygodniu od początku tego roku przynajmniej jedna osoba przychodzi z wypowiedzeniem. A jeszcze w tym roku jest przynajmniej 6 osób, które idą na emeryturę. Szacuje się, że będzie brakować od 10 do 15 kierowców.
Pracownicy MPK apelują o podwyżki już od wielu miesięcy a atmosfera robi się coraz bardziej napięta. Zapytaliśmy czy są jeszcze jakieś środki, które pracownicy mogą podjąć, aby przyspieszyć proces ewentualnej podwyżki?
– Najdrastyczniejsze sposoby, czyli referendum strajkowe, wszczęcie postępowania w drodze ustawy o związkach zawodowych, innej drogi już nie widać. Do strajku jeszcze jest daleko przez procedury. Rozmowy nie są jeszcze definitywnie zakończone. To światełko w tunelu, o którym wspomina pani prezes, to mówi przez to, że są jakieś szanse rozmów. A co będzie to trudno powiedzieć. Na pewno nie zostawimy tego i nie będziemy biernie czekać aż budżet się zmieni.
Kierowcy często pracę zaczynają między 3 a 4 rano i spoczywa na nich duża odpowiedzialność w trakcie jazdy autobusem. Aktualne stawki wynagrodzeń kierowców to około 2600 zł netto, nawet przy wieloletnim stażu pracy.
Czytaj także:
https://www.rdn.pl/news/prezes-mpk-sa-szanse-na-podwyzki