Według zeszłorocznych zapowiedzi w połowie tego roku miała być już wydana decyzja środowiskowa na budowę obwodnicy Żabna. Wszystko jednak wskazuje na to, że tak się nie stanie, a inwestycja zaliczy poślizg.
Burmistrz Żabna Marta Herduś twierdzi, że winna jest firma, która jest odpowiedzialna za przygotowanie projektu obwodnicy.
– Czekamy ciągle, aby jednostka projektowa zastosowała się do uwag Zarządu Dróg Wojewódzkich, bo to nas wstrzymuje, jeżeli będzie złożony raport, wznawiamy procedowanie decyzji środowiskowej i to byłby rzeczywiście krok do przodu.
Jeśli chodzi o przebieg obwodnicy to nadal nic się nie zmienia. Preferowany przez władze samorządowe jest wariant B, który zaczyna się przy stacji benzynowej przy wjeździe od Tarnowa do Żabna, a później biegnie przez rondo na ulicy Piłsudskiego.
Jak przekonywała w rozmowie z RDN Małopolska Marta Herduś, taki przebieg jest najbardziej korzystny, bo zakłada wyburzenie tylko jednego obiektu, czyli budynku starej pieczarkarni.
– Nie ma tam żadnych obiektów inżynieryjnych, nie ma mostów, nie ma przejść przez linię kolejową – Czyli będzie obwodnica Żabna przed obwodnicą Hubienic? – Naprawdę jest to bardzo trudna sytuacja, ponieważ musi jednostka projektowa dokończyć sprawę z raportem i zakończyć naszą pracę. Musi nam dać materiał do decyzji środowiskowej.
Po decyzji środowiskowej do budowy obwodnicy jest jednak daleka droga. Jeśli w najbliższym czasie powstanie dokładny projekt obwodnicy, to Urząd Marszałkowski może uzyskać finansowanie tego zadania w rozdaniu pieniędzy z Unii Europejskiej do 2027 roku.
Aby obwodnica powstała w preferowanym wariancie B potrzeba jednak co najmniej 100 milionów złotych.