Sądeczanie chcą się uczyć obsługi broni. Gdzie można się szkolić?

fot ZS im Groszkowskiego w Mielcu strzelcnia mielec

Kursy strzelenia, samoobrony, nauka pierwszej pomocy, a może związanie swojej przyszłości z wojskiem? Wojna na Ukrainie powoduje, że ponownie stawiamy sobie pytania o nasze umiejętności np. związane z posługiwaniem się bronią.

Ostatnie tygodnie spowodowały, że wielu Sądeczan zainteresowało się możliwością doszkolenia, bądź pierwszego w swoim życiu kontaktu z bronią. Odpowiedzią na to jest między innymi darmowe szkolenie z jej budowy i obsługi, które Związek Strzelecki Strzelec i Zespół Szkół nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu, zorganizują w sobotę 2 kwietnia dla wszystkich dorosłych, chętnych osób.

Na początek będzie to grupa ponad 20 osób, ale jeśli zainteresowanie będzie nadal, to będą też następne szkolenia, łącznie z wyjazdami na strzelnicę.

Wojna za wschodnią granicą zmieniła nastawienie wielu do kwestii obronności – mówi dyrektor szkoły, Sławomir Szczerkowski.

Dotychczas do niektórych środowisk nie docierało, że taka sytuacja jak wojna, jest w ogóle możliwa i że to wszystko, co robimy, jest potrzebne i do czego się to może przydać. Teraz już każdy z nas w telewizji codziennie widzi, do czego to się może przydać, więc oby się nie musiało przydawać. Natomiast posiadanie pewnych umiejętności, zdecydowanie może wpłynąć na poprawę ogólnie pojętego bezpieczeństwa i takiej pewności siebie, że wiem co zrobić, wiem jak zadziałać – dodał.

Podobnie myślą działacze Ruchu Narodowego, którzy złożyli petycję do Rady Powiatu Nowosądeckiego. Chcą, by skontrolowane zostały magazyny obrony cywilnej w regionie i zorganizowane zostały szkolenia ze strzelania i pierwszej pomocy dla młodzieży.

Obecna sytuacja pokazuje, że musimy być przygotowani na różne scenariusze – mówi sekretarz małopolskiego okręgu Ruchu Narodowego, Wojciech Jaskółka.

Mam nadzieję oczywiście, że taki scenariusz wojenny nie nastąpi, ale po prostu warto się przygotowywać na najgorsze, żeby nie być zaskoczony w takiej sytuacji. Mamy w Nowym Sączu strzelnicę, która jest dość rzadko używana. Strzelnica jest też w Mochnaczce Wyżnej. Jeżeli chodzi o szkolenia wojskowe, to takie miejsca mamy – zauważył.

Co na to sądecka młodzież, z którą udało nam się porozmawiać w tych tematach? Panuje tu wyjątkowa zgodność.

Warto byłoby się tego nauczyć, pójść na strzelnicę, poćwiczyć strzelanie. Mógłbym na przykład iść do wojska, żeby chronić Ojczyznę, no to wtedy by się to przydało – mówi jeden z nowosądeckich studentów.

Takie kursy pierwszej pomocy przydają się. Tak jak teraz mamy sytuację związaną z Ukrainą, to zawsze można iść pomóc jako wolontariusz – mówi młoda mieszkanka powiatu nowosądeckiego. – Warto iść na przykład pouczyć się strzelania na strzelnicę – dodaje jej koleżanka.

Według mnie warto uczyć się samoobrony, jakichś sztuk walki, ale też nauczyć się pierwszej pomocy – uważa chłopak, pracujący w Nowym Sączu.

Jak mówi major Cezary Pązik, Zastępca Komendanta w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Nowym Sączu, w tym miesiącu widać zwiększone zainteresowanie wstąpieniem do Wojsk Obrony Terytorialnej.

Nie chcę mówić, czy to jest związane z sytuacją, jaką obecnie mamy. Być może tak jest, ale nie dopytujemy o to osób, które składają do nas wnioski. Zainteresowania motywują to raczej jednostką w Limanowej – dodał wojskowy.

Możliwe, że żołnierze WOT będą się szkolić w Limanowej już jesienią tego roku.

Warto dodać, że na Sądecczyźnie działają prężnie grupy rekonstrukcyjne, a kilka dni temu grupa sądeckich parlamentarzystów złożyła w Sejmie RP interpelację w sprawie przyspieszenia procedury, oraz obniżenia kosztów uzyskiwania pozwolenia na posiadanie broni. Z sądeckich posłów pod dokumentem podpisali się Elżbieta Zielińska, Jan Duda i Patryk Wicher.

Exit mobile version