Opóźnienia pociągów sięgające nawet kilka godzin – taką informację uzyskali w czwartek (17.03) rano pasażerowie, którzy dotarli na tarnowski dworzec PKP.
Jak podaje PKP, nad ranem doszło do awarii kilkunastu lokalnych centrów sterowania ruchem na kolei. Kursowanie pociągów zakłócone jest na terenie całej Polski. Awaria objęła swym zasięgiem w sumie 820 km linii w całym kraju.
To oznacza także poważne utrudnienia w Tarnowie. Wiele pociągów jest opóźnionych, a niektóre kursy są odwołane.
– Czekam już chyba półtorej godziny. Powiedziano nam, że coś się zepsuło, wszystko stoi i nie wiadomo, kiedy coś ruszy. – Ja chcę jechać tym pociągiem, który podjechał teraz na peron, ale mówią nam, że musimy czekać 90 minut. – Chcę się dostać do Rzeszowa na wykłady na godzinę 10.00, ale może być trudno, bo wygląda na to, że będę musiał czekać 140 minut. – Mój pociąg się spóźni chyba 70 minut. – Miałam jechać do Krakowa, ale powiedziano mi w kasie, że dzisiaj się chyba raczej tam nie dostanę – mówią pasażerowie na tarnowskim dworcu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną awarii. Lokalne centra sterowania ruchem odpowiadają za bezpieczeństwo kursowania pociągów. Od rana specjalny zespół pracuje, by zlikwidować awarię. Utrudnienia mogą potrwać nawet kilkanaście godzin.
Wiceprezes PKP PLK Mirosław Skubiszyński, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej nie wykluczył, że mógł być to cyberatak.