Agresywny sądeczanin jest już w rękach policji. Podczas zatrzymania za kradzież alkoholu, okazało się, że jest poszukiwany za podobne przestępstwa. Grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.
Do próby wyniesienia dwóch litrowych butelek alkoholu doszło w jednym ze sklepów w Krynicy. 41-letni mieszkaniec Sądecczyzny postanowił wziąć je z półki i zwyczajnie wyjść na ulicę, ale utrudnił mu to ochroniarz.
Między mężczyznami wywiązała się sprzeczka, a ze strony złodzieja doszło to rękoczynów i gróźb. W jego ujęciu i wezwaniu policji pomógł przypadkowy przechodzień.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, okazało się, że awanturnik jest pijany i ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Co najważniejsze, przy ustalaniu tożsamości wyszło na jaw, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Nowym Sączu, oraz Prokuraturę Rejonową w Muszynie, m.in. w celu odbycia kary pięciu dni aresztu i czterech miesięcy pozbawienia wolności, również za podobne kradzieże i przestępstwa.
Rzeczywistość okazała się dla 41-latka ciężka. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej oraz spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Odbywa teraz zaległą odsiadkę, a może mu się ona znacznie przedłużyć, bo w sumie grozi mu nawet 10 lat za kratkami.