Czy w Janowicach (gm. Pleśna) grasują truciciele zwierząt? Z taką interwencją zgłosiła się do Radia RDN mieszkanka Janowic.
Twierdzi, że wychodząc na spacer z psem można natknąć się na resztki jedzenia, zwłaszcza kiełbasy, naszpikowane trucizną albo gwoździami.
– Podrzucone były materiały z trutką i z różnymi ostrymi przedmiotami. Są to szpilki, gwoździe, niewielkie śrubki. Podczas ostatniego spaceru z psem mąż nazbierał w pięciu miejscach te przedmioty. Mamy je wszystkie, przechowujemy to w szopie. Tam również był jakiś kwas na tych przedmiotach, dlatego że folia aluminiowa została stopiona.
Jak dodaje Pani Sabina, miejsca gdzie jest podkładana trutka znajduje się niedaleko szkoły.
– Jest to też niebezpieczne, bo to jest blisko szkoły. Raczej rodzice dowożą dzieci, ale zdarza się, że też chodzą pojedyncze osoby. To dziecko może podnieść coś, nawet się pobawić, potem oczy zatrzeć, do ust włożyć palce. Jest to bardzo niebezpieczne.
Jak mówi mieszkanka Janowic, o sprawie tydzień temu został poinformowany dzielnicowy.
Wójt gminy Józef Knapik, pytany przez reportera RDN o tę sprawę przekazał, że nic nie wiedział o zatrutym jedzeniu i przedmiotach leżących przy drodze w Janowicach. Po naszej interwencji zapewnił, że zajmie się problemem.
Za otrucie zwierząt grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Do tematu będziemy wracać.