W czwartek (24.02) od rana w oddziałach Regionalnego Centrum Krwiolecznictwa i Krwiodawstwa w regionie, widoczne jest duże zainteresowanie oddawaniem krwi. Jest tak między innymi w Nowym Sączu. Jak na razie, nie jest ono jednak związane z wojną za naszą wschodnią granicą.
Krwiodawcy chętnie przychodzą w czwartki, bo mają potem dwa dni wolnego i w ten sposób przedłużają weekend.
– Możliwe, że będziemy musieli zmienić organizację pracy – mówi Jolanta Ryś, zastępca dyrektora ds. medycznych w RCKiK w Krakowie.
– Zastanawiamy się nad przedłużeniem pracy dzisiaj. Ja też od rana zbierałam informację, czy te kolejki to skutek sytuacji, o której wszyscy wiemy, natomiast na razie, to zainteresowanie było związane ze świadczeniami, które krwiodawca otrzymuje za oddanie krwi – dodała.
Jak dodaje Jolanta Ryś, w przypadku zapotrzebowania na większą ilość krwi, w związku z działaniami wojennymi na Ukrainie, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa będzie organizowało dodatkowe akcje.