53-letni mężczyzna, który od 2014 roku był poszukiwany listami gończymi za dokonanie oszustw został złapany przez tarnowskich policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
Funkcjonariusze wpadli na jego ślad, gdy zgłosił się do nich poszkodowany przedsiębiorca z Tarnowa, który przez niego stracił 80 tysięcy złotych.
W niedługim czasie oszust ponownie się skontaktował z biznesmenem, by przedstawić kolejny 'genialny pomysł’ i namówić go na przekazanie jeszcze większych pieniędzy. Tym razem policjanci przygotowali na niego zasadzkę.
– Wspólnie z tarnowskim przedsiębiorcą pojechaliśmy do miejscowości Chochołów. Tam doszło do spotkania i zatrzymania oszusta. Następnie został on przetransportowany do Tarnowa – mówi asp. sztab. Paweł Klimek.
W komisariacie okazało się, że mężczyzna posługiwał się fałszywym dowodem osobistym. Po weryfikacji jego prawdziwej tożsamości wyszło, że od 2014 roku jest poszukiwany kilkoma listami gończymi, zarówno w Polsce, jak i w Europie.
– Na jego koncie jest ponad dwanaście podstaw poszukiwawczych. Są to zarządzenia i listy gończe. Kolejne sprawdzenia pokazały, że mężczyzna ma sporo wyroków. Dość powiedzieć, że ma do 'odsiadki’… siedemnaście lat pozbawienia wolności! Mężczyzna ukrywał się nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Potrafił nawet 'wyprowadzić w pole’ europejskich policjantów, ponieważ dwukrotnie był zatrzymywany i dwukrotnie udawało mu się uciec – relacjonuje oficer prasowy tarnowskiej policji.
53-latek został doprowadzony do zakładu karnego, gdzie będzie musiał odbyć karę. Będzie także musiał się liczyć z tym, że sąd 'dołoży’ mu kolejne lata za oszustwa i usiłowania oszustw, które popełnił w czasie ukrywania się.
To nie jedyny w ostatnim czasie sukces policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu w Tarnowie. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn: 25-letniego mieszkańca województwa świętokrzyskiego i 31-letniego obywatela Ukrainy, którzy w ubiegłym roku oszukali Polaków na kwotę 650 tysięcy złotych, w tym mieszkankę Chojnika (gm. Gromnik), która przekazała im 15 tysięcy złotych.