-Stworzenie radia RDN nie było łatwym zadaniem. Radio powstawało od zera – bez wielkiego zaplecza sprzętowego i finansowego – mówi ks. Ryszard Piasecki.
Twórca i pierwszy dyrektor diecezjalnej rozgłośni gościł w programie „Wieczór na luuuzie” z okazji wspomnienia św. Franciszka Salezego patrona dziennikarzy.
– Pierwsza rzecz to trzeba było zrobić koncepcję techniczną. Trzeba mieć miejsce, musi być nadajnik, musi być studio emisyjne, musi być studio nagraniowe, bo trzeba przygotować materiały. Tego wszystkiego uczyłem się, jeżdżąc po Polsce, obserwując inne rozgłośnie, które już funkcjonowały. To wszystko tak samo przychodziło. Tu się podglądnęło, tam się podglądnęło. Mało tego, trzeba było ustalić, na co można sobie pozwolić w tym miejscu przy bardzo skromnym budżecie.
Ks. Ryszard Piasecki wspominał, że początkowo chciał stworzyć radio w Nowym Sączu, ale ówczesny biskup Życiński postawił na Tarnów.
– Był taki czas, że chciałem stworzyć radio wykorzystując antenę kościoła św. Małgorzaty w Nowym Sączu, ale biskup Józef Życiński nie zgodził się. Za pół roku powiedział, że mam przyjść do Tarnowa, ponieważ tutaj ma powstać radio. Rzeczywiście tak się stało. Przyszedłem we wrześniu, a już w październiku pojechałem do Warszawy na pierwsze spotkanie w tej sprawie.
Cała audycja z ks. Piaseckim, w której opowiada historię powstania diecezjalnej rozgłośni oraz o swojej unikatowej kolekcji radioodbiorników z lat 20. i 30. XX wieku: